Robert i Anna Lewandowscy są jedną z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie. Powiedzieli sobie sakramentalne "tak" w 2013 roku. Zakochani doczekali się dwóch córek: sześcioletniej Klary i trzyletniej Laury. Chociaż Lewandowscy starają się chronić prywatność swoich pociech, to czasami publikują zdjęcia z życia rodzinnego w sieci. Niedawno piłkarz postanowił także pokazać starszej córce trochę sportowego świata i zabrał ją ze sobą na murawę przed meczem Polski z Estonią. Klara wyprowadziła go na boisko. Teraz Lewandowski opowiedział o tym wydarzeniu. Po więcej zdjęć zapraszamy do galerii na górze strony.
Ostatnio na kanale "Łączy nas piłka" pojawił się film z przygotowań piłkarzy do barażowego finału z Walią. Na klipie nie zabrakło Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji opowiedział o swojej córce, z którą wyszedł ostatnio na murawę. Przyznał, że cała akcja była dość spontaniczna i stresująca. Kto przeżył większe emocje - tata czy córka? - Ja na pewno. Klara też na pewno się stresowała, bo przeżywa takie rzeczy, ale była to wyjątkowa chwila. Myślę, że bardziej dla mnie, ale dla Klary jak najbardziej. Rodzina zawsze wspiera, wie, czuje, co się dzieje i jest ze mną na co dzień, więc dla niej to było wielkie przeżycie, a dla mnie coś fantastycznego - mówił na filmie. Lewandowski wspomniał także o Laurze. Wyznał, że jego młodsza córka pewnie będzie zazdrosna o Klarę. Dziennikarz zapytał Lewandowskiego, czy to oznacza, że wkrótce jego druga pociecha także pojawi się z nim na murawie. - Młodsza będzie na pewno zazdrosna. Jest bardziej odważna zdecydowanie, więc myślę, że niedługo. Mam nadzieję przynajmniej. Oby tak było - mówił Lewandowski. Czekacie?
Niedawno Robert Lewandowski został zapytany przez jednego z dziennikarzy o spotkanie z popularną influencerką, Julią Żugaj. - Ostatnio Twoja forma wyraźnie zwyżkuje. Chciałbym się zapytać, czy ma to jakiś związek ze spotkaniem z Julią Żugaj? I czy po nim zostałeś może "Żugajką"? - mówił dziennikarz. Lewandowski nie wytrzymał i parsknął śmiechem. - Naprawdę? - odpowiedział wyraźnie rozbawiony. Później Lewandowski opowiedział o całej sytuacji na kanale "Łączy nas piłka". - To pytanie było poniżej pasa. Spotkałem się ostatnio z Żugaj, to taka influencerka, była w Barcelonie. Dziennikarz na konferencji zadaje mi pytanie, czy wpłynęło to na moją formę i czy jestem "Żugajką". Serio...? - mówił Lewandowski. ZOBACZ TEŻ: Lewandowska jest fit. Czym karmi Klarę i Laurę? "U nas nie znajdziesz produktu z cukrem"