Maria Tyszkiewicz ma dopiero 32 lata, a już całkiem spory dorobek artystyczny na koncie. Zaczęła już w wieku trzech lat od pojawiania się w programie TVP1 "Domowe przedszkole", w którym występowała przez kolejne dwa lata. Gdy miała 16 lat, została dostrzeżona na obozie taneczno-aktorskim organizowanym przez Studio Buffo, po którym przyjęła propozycję występów w spektaklach teatru. Jej talent wokalno-taneczno-aktorski szybko wywindował ją do tego stopnia, że Janusz Józefowicz zatrudnił ją do swoich produkcji.
Choć młoda aktorka nie współpracuje już z teatrem, nasza reporterka, Karolina Sobocińska, zapytała ją ostatnio, jak wspomina współpracę z Januszem Józefowiczem. Jak się okazało, Tyszkiewicz, choć oficjalnie nie ma nic do zarzucenia teatrowi i jego dyrektorowi, nie ukrywała, że Józefowicz jest wymagającym szefem i że "zdarzały się trudne momenty".
[Janusz Józefowicz jest - red.] bardzo wymagającym szefem. Wizjonerem. W tym momencie bardzo dobrze wspominam swoją pracę w Teatrze Buffo. To było 13 lat bardzo wymagających psychicznie i fizycznie. Ja się tam bardzo rozwinęłam jako artystka. Przyszłam do teatru jako totalny naturszczyk. [Ta praca - red.] nauczyła mnie również pokory. Czuję, że wyszłam stamtąd profesjonalna i gotowa do ciężkiej pracy. Oczywiście, że bywały ciężkie momenty. Tak to jest z wymagającymi szefami, ale na pewno nie powiem nic złego na temat pracy w tym miejscu
- podkreśliła Tyszkiewicz.
Aktorka bierze obecnie udział w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Najlepsi". Wie zatem co to rywalizacja. Nasza reporterka zapytała Marię Tyszkiewicz, czy istniała rywalizacja między nią a Nataszą Urbańską - największą gwiazdą Studia Buffo. Jak się jednak okazało, żona Józefowicza była dobrą koleżanką i mentorką aktorki. Cała ekipa zaś - jak "mała rodzina". Więcej zdjęć Marii Tyszkiewicz znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Nie, w żadnym wypadku. My się kolegowałyśmy, byłyśmy w jednej garderobie przez kilkanaście lat. Wspominam bardzo dobrze. Wielokrotnie mogłam się od Nataszy czegoś nauczyć. Przede wszystkim tego profesjonalizmu i gotowości do pracy. Dużo serdeczności między nami było i nie tylko między nami. Ekipa Teatru Buffo zawsze była taką "małą rodziną", więc ja wspominam bardzo dobrze tę współpracę
- podsumowała.