Małgorzata Rozenek-Majdan od długiego czasu zabiera głos w dość kontrowersyjnej w Polsce sprawie - in vitro, z którego sama przed laty kilkukrotnie skorzystała. Z tego powodu została zaproszona na konferencję "W stronę zielonej ochrony zdrowia", która odbywała się w Poznaniu. Okazuje się, że wydarzenie było drogie i wzbudziło kontrowersje.
Przez lata Małgorzata Rozenek starała się oswoić ludzi z tematem in vitro. Poniekąd stała się ambasadorką metody, z którego sama skutecznie skorzystała, dzięki czemu urodziła trzech synów. Po październikowych wyborach Polacy zdecydowali, by odsunąć od władzy Prawo i Sprawiedliwość. Obecny rząd większością głosów postanowił, że in vitro będzie finansowane z budżetu państwa. Nie sprawiło to jednak, że celebrytka przestała działać w tej sprawie. Została zaproszona do Poznania na konferencję "W stronę zielonej ochrony zdrowia". Jednym z punktów wydarzenia był panel "Poznań dla kobiet", na którym zjawiła się Rozenek-Majdan. Oprócz gwiazdy TVN pojawili się tam, m.in. prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak oraz Ewa Kopacz. Oburzenie wywołał fakt, ile kosztowało zorganizowanie konferencji, na co zwrócił uwagę dziennikarz "Gazety Wyborczej". Organizatorem był podległy prezydentowi miasta Poznański Ośrodek Specjalistycznych Usług Medycznych. Całe wydarzenie kosztowało aż 80 tysięcy złotych, choć przedstawiciel placówki zaznaczył, że większość wydatków pokryli partnerzy medialni.
Dziennikarz ma jednak wątpliwości co do tego, jak faktycznie sfinansowano event, gdyż wśród partnerów znajdowały się "spółki miejskie lub kapitałowo w jakimś stopniu z miastem powiązane". - Szacowane wydatki związane z organizacją - m.in. 16 prelegentów, dwie sceny, nagłośnienie, obsługa techniczna, lunch, stoiska edukacyjne i promocja - wynoszą około 80 tys. zł, w tym około 24 tys. zł pokrywa POSUM - tłumaczył przedstawiciel działu administracyjnego POSUM, Hubert Jeżewski. Autor artykułu uważa także, że wydarzenie było świetną formą promocji dla Jaśkowiaka, który ponownie chce zostać prezydentem Poznania. Przecież Rozenek to znane nazwisko w świecie mediów.
Prezydent Jacek Jaśkowiak ubiega się w tych wyborach o reelekcję, a spotkanie z Rozenek-Majdan - na wydarzeniu opłacanym z kasy poznańskich podatników - to świetna okazja do przedwyborczej promocji. Szczególnie, że dyrektorem POSUM jest Konrad Zaradny, bliski współpracownik prezydenta Jacka Jaśkowiaka, członek PO, były radny miasta
- można przeczytać w artykule Tomasza Nyczki. Przedstawiciel przychodni nie widzi jednak żadnych, budzących wątpliwości aspektów w tej sprawie. "Nie widzi powodów, aby kampania wyborcza była pretekstem do zatrzymywania wydarzeń, których celem jest edukacja zdrowotna i rozmowa o zielonej ochronie zdrowia".