Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a to idealny czas na odświeżenie wizerunku. Doskonale wiedzą o tym zarówno polskie, jak i zagraniczne gwiazdy. Podczas jednej z ostatnich imprez zrobiło się naprawdę gorąco i wyraźnie można było poczuć pierwszy cieplejszy podmuch wiatru. Sprzyjająca aura skłoniła do wyjęcia z szafy nieco lżejszych okryć wierzchnich i wyboru bardziej zwiewnych stylizacji. Bez wątpienia najbardziej zaszalała Monika Richardson. Obok jej nowego koloru włosów nie dało się przejść obojętnie.
Największą uwagę przykuła Monika Richardson. Dziennikarka pokazała się w zupełnie innej wersji i trzeba przyznać, że nie zabrakło jej odwagi. Rudy kolor włosów połączyła z zieloną marynarką. Richardson od jakiegoś czasu eksperymentuje z wizerunkiem i dość często zmienia kolor włosów. W rozmowie z Plotkiem przyznała, że nie zamierza się ograniczać w tej kwestii. - Wiesz, kobieta zmienną jest i jutro moje włosy mogą być np. zielone albo żółte. Nie wiem. Może na zapałkę, a może na zero? Wszystko przede mną. Nie spodziewałam się, że fioletowe włosy wywołają aż takie emocje. Stało się to aż sprawą narodową - mówiła nam Richardson.
Mandaryna tym razem również postawiła na luźny, charakterystyczny dla siebie styl. Wyglądała naprawdę dobrze. Doskonale sprawdziło się połączenie nieco męskiej, sportowej stylizacji z typowo kobiecą, ponadczasową fryzurą. Kropką nad i okazały się okulary przeciwsłoneczne z pomarańczowymi szkłami. W Zupełnie inną stronę poszła Patrycja Wieja. Wybrała bardzo modne, szerokie spodnie w białym kolorze. Połączyła je z błękitną bluzką. Jasna kolorystyka doskonale wpisała się w aktualne trendy. Widać było, że Patrycja poczuła wiosnę.