Kevin Mglej jest raperem, autorem, a także biznesmenem. Mężczyzna pochodzi z Warszawy. Choć próbował wybrzmieć w show-biznesie od lat, to głośno zrobiło się o nim w mediach dopiero za sprawą związku z popularną piosenkarką. Jakiś czas temu wyszło na jaw, że producent muzyczny spotyka się z Roksaną Węgiel, która jest od niego osiem lat młodsza. Para szybko się zaręczyła i obecnie są w trakcie przygotowań do ślubu, o których niechętnie mówi. Za to zakochani często dzielą się swoim szczęściem w sieci. Nie wszyscy fani wiedzą jednak, że swego czasu Kevin Mglej próbował swoich sił w aktorstwie i grywał w serialach. Wystąpił m.in. w "Na Wspólnej" i "Ojcu Mateuszu". Były to jednak bardzo epizodyczne role. Na tyle epizodyczne, że mogliście ich nawet nie zauważyć.
W obu przypadkach były to krótkie role. Kevin Mglej dosłownie pojawiał się i znikał. Trzeba wytężyć wzrok i się mocno przyjrzeć, aby zobaczyć ukochanego Roksany Węgiel na ekranie. W "Na Wspólnej" wystąpił on w szpitalnej scenie. Grał chłopaka ze złamaną ręką, który znienacka wyłonił się z drugiej sali i "zagrał" tło burzliwej kłótni między Przemkiem, a mężem Dagmary. W drugiej scenie natomiast miał nawet drobną kwestię do powiedzenia. - Ja cię widziałem wczoraj w szpitalu, ta kobieta, ona jest dla ciebie ważna. Ja cię przepraszam. Strasznie cię przepraszam - powiedział do Przemka, po czym odwrócił się na pięcie i ruszył w drugą stronę. Dopiero później okazało się, że to on był sprawcą wypadku i całego zamieszania, jakie odbyło się w szpitalu. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
Z kolei w "Ojcu Mateuszu" Kevin Mglej wystąpił w odcinku, który opowiada o porwaniach dzieci. W filmografii na portalach branżowych jest przedstawiony bezimiennie jako "drab". W jednej ze scen po prostu zbił piątkę z kilkulatkiem. Natomiast w drugiej zamienił kilka słów z serialową Natalią, czyli Kingą Preis. Podszedł do niej nagle na rynku i powiedział: - Widziałem akcję obok przedszkola bratanka, no usadziła pani dziada na grubo. Piona szefowa, szacun - rzucił, a następnie się oddalił. To by było na tyle, jeśli chodzi o sceny z jego udziałem. Co sądzicie? Dobrze w nich wypadł? ZOBACZ TEŻ: Tak wyglądał początek znajomości Roksany Węgiel i Kevina Mgleja. "Była nieopisana chemia między nami".