Katie Price jest znaną na całym świecie entuzjastką medycyny estetycznej. Zaczęła ingerować w swoją urodę już jako nastolatka. Modelka ma na koncie już kilkadziesiąt zabiegów i nic nie wskazuje na to, że na tym poprzestanie. Ostatnio celebrytka po raz kolejny postanowiła "ulepszyć" swoje ciało. Zdecydowała się na popularny zabieg. Wszystko zrelacjonowała w mediach społecznościowych.
Katie Price jest obecna w show-biznesie od ponad 20 lat. Kariera celebrytki od początku oparta była głównie na skandalach. Modelka słynie również z zamiłowania do medycyny estetycznej. Poddała się już kilkudziesięciu zabiegom "upiększającym". Niedawno zdecydowała się na kolejny - z tej okazji opublikowała na Instagramie relację prosto z kliniki. Price postanowiła wstrzyknąć sobie w dolne partie ciała aż 500 ml wypełniacza. Katie była zachwycona efektem. To nie pierwszy tego typu zabieg na koncie celebrytki. W styczniu również chwaliła się wizytą w klinice, jednocześnie zapowiadając następne. "Nie mogę się doczekać kolejnych" - napisała wówczas w mediach społecznościowych.
Uwielbiam to, wcale nie bolało. Zajęło mi to dosłownie godzinę. Jestem bardzo szczęśliwa
- mówiła na InstaStories.
Ostatnio media poruszone były występem wujka księżnej Kate, Gary'ego Goldsmitha w brytyjskim "Big Brotherze". Młodszy brat Carole Middleton pojawił się w programie razem z takimi gwiazdami jak menadżerka muzyczna, Sharon Osbourne czy znany łowca talentów, Louis Walsh. Udział osoby związanej z royalsami w popularnym reality show wywołał spore poruszenie. Sprawę skomentowała również Katie Price, zwyciężczyni "Celebrity Big Brother". Modelka nie ukrywała, że nie jest zachwycona pomysłem. - Dlaczego on do cholery w tym jest, kim on jest?! W dzisiejszych czasach każdy może być gwiazdą - skwitowała w "The Katie Price Show". Wujek księżnej Kate nie zagrzał długo miejsca w domu Wielkiego Brata. Gary Goldsmith opuścił program po zaledwie pięciu dniach.