Robert Lewandowski po przygodzie z Bayernem Monachium przeniósł się do FC Barcelony. Obecnie mieszka w Hiszpanii z rodziną, właśnie ze względu na karierę. Między meczami udało mu się znaleźć czas dla fanów, co poskutkowało fotorelacją w zagranicznych mediach. Zobaczcie, jak zachowywał się znany napastnik.
Kapitan reprezentacji Polski w drodze do ośrodka treningowego swojej drużyny zatrzymał się, aby spędzić chwilę z fanami, którzy stali w kolejce do piłkarza po autograf czy zdjęcie. Co ciekawe, Robert Lewandowski miał wtedy dzień wolny, ale i tak postanowił poświęcić czas na trening i spotkanie z wielbicielami. Widać po nagraniach dostępnych na X, że fani byli zachwyceni postawą Lewego, który nie odmówił podpisu na koszulce czy wspólnego zdjęcia. Podobnie zachował się jego kolega, Vitor Roque.
Rodzina Lewandowskich często trafia na pierwsze strony serwisów. Sportowiec i jego żona są chwaleni, ale także krytykowani. Lewy nie pozwala jednak na takie zachowanie, co wybrzmiało w jego rozmowie z "Foot Truck". Jedną z osób, która uderzała w rodzinę piłkarza, był jego dawny agent Cezary Kucharski. - Najlepszy okres życia miałem, kiedy się z nim rozstałem. Wygrałem wszystko, miałem najlepsze wyniki, najlepiej czułem się w klubach. […] Nie rozumiem jednej rzeczy. Nawet jeśli się kłócimy, że ja jestem ci coś winien, albo ty mi, to idź do sądu i niech tam się to rozstrzygnie. Ale jeśli przez dwa lata przygotowujesz wszystko, żeby medialnie rozegrać to pod siebie, to są to rzeczy nieakceptowalne. Niech sąd rozstrzygnie - ty masz rację, ja mam rację - zaczął. Wspomniał następnie o rodzinie. - A jeśli ktoś […] próbuje niszczyć mnie, to tam jedno. Ale jeśli atakuje moją rodzinę, to na to już nie pozwolę. Ta obsesja jest już chyba na wysokim poziomie - powiedział Lewy. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii na górze strony.