• Link został skopiowany

Gwiazda "Dzień dobry TVN" przeżyła koszmar na lotnisku. "Myślałam, że to napad"

Anna Senkara z "Dzień dobry TVN" przeżyła ostatnio chwile grozy. Dziennikarka była przekonana, że została napadnięta na lotniskowym parkingu. Swoją historią podzieliła się na Instagramie.
Anna Senkara
Anna Senkara; KAPiF; Instagram/annasenkara

Polscy celebryci wyjątkowo chętnie dzielą się w mediach społecznościowych przykrymi sytuacjami, które przydarzyły im się podczas podróży. Swoją historię opowiedziała ostatnio także Anna Senkara, która od niedawna prowadzi "Dzień dobry TVN". Prezenterka podzieliła się na Instagramie relacją z przykrego incydentu, który wydarzył się na lotnisku.

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek przeżyła chwile grozy na lotnisku. Pomógł jej syn

Gwiazda "Dzień dobry TVN" przeżyła koszmar na lotnisku. "Na ciemnym parkingu wyskakuje jakiś facet"

Anna Senkara jakiś czas temu zadebiutowała w roli prowadzącej "Dzień dobry TVN". Na antenie towarzyszy jej Sandra Hajduk. Panie tworzą wyjątkowo zgrany duet i szybko zaskarbiły sobie sympatię widzów. Senkara jest również bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Jej instagramowy profil jest obserwowany przez niemal 35 tysięcy internautów. Ostatnio dziennikarka podzieliła się z fanami nieprzyjemną historią, która przydarzyła jej się ostatnio na lotnisku.

Przyjechałam na lotnisko oddać auto. Nagle na ciemnym parkingu wyskakuje jakiś facet i latarką świeci mi po twarzy. Po oczach. Silnik cały czas pracuje. Ja siedzę za kierownicą, a facet oślepia! Myślałam, że to napad! - opowiadała na InstaStories.
Anna Senkara
Anna SenkaraKAPiF.pl / KAPIF.pl

Anna Senkara o przykrym incydencie. Ostrzega kobiety. "Nie dajcie się tak traktować, dziewczyny"

Wzburzona dziennikarka kontynuowała swoją opowieść. Okazało się, że mężczyzną w ciemności był pracownik wypożyczalni samochodów. Zdradziła, że nie miał przy sobie żadnych dokumentów potwierdzających, że jest tam zatrudniony. Prezenterka jest przekonana, iż została potraktowana w taki sposób głównie dlatego, że jest kobietą. Postanowiła więc ostrzec swoje obserwatorki. Zaznaczyła też, że wielokrotnie korzystała z usług firm wypożyczających auta, jednak nigdy wcześniej nie spotkała się z tak oburzającym zachowaniem pracownika. - Bez pokazania żadnych dokumentów żąda moich danych. Bo w systemie jest inny kierowca. Tak, auto wypożyczył mój chłopak. A ja jestem wpisana jako drugi kierowca. Ale co z tego? Przecież jestem potencjalną oszustką! (...) Generalnie masakra, jeśli chodzi o traktowanie klientów, kobiet! Z pół godziny się trzęsłam. Serio. Gdzie ja żyję? Nie dajcie się tak traktować, dziewczyny - zaapelowała.

Anna Senkara
Anna SenkaraInstagram/annasenkara

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: