• Link został skopiowany

Wokół śmierci Patryka Kalskiego było wiele spekulacji. Umorzono postępowanie

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postanowiła umorzyć śledztwo w sprawie śmierci Patryka Kalskiego. Na krótko przed nagłą śmiercią mężczyzna negatywnie wypowiadał się na temat dawnych znajomych z Zatoki Sztuki.
Patryk Kalski
Fot. Facebook/ Patryk Kalski - Trener

Rok temu media obiegła wiadomość o śmierci Patryka Kalskiego. Trener strzelectwa swego czasu wzbudzał zainteresowanie medialne w czasie, gdy był partnerem Doroty Gardias. Sporo mówiło się też o jego powiązaniach z okrytą złą sławą Zatoką Sztuki. Pojawiły się spekulacje, że do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku właśnie umorzyła śledztwo w tej sprawie. 

Zobacz wideo Dominika Gwit mówi o trudach macierzyństwa. "To życie już nie będzie takie, jakie było"

Śledztwo w sprawie śmierci Patryka Kalskiego zostało umorzone

Na krótko przed śmiercią Patryk Kalski miał obciążać swoich dawnych znajomych, powiązanych z Zatoką Sztuki. Byłego szefa nazywał publicznie "patologicznym kłamcą". To, według niektórych, mogło przyczynić się do jego nagłej śmierci. Domysły podsycała także matka mężczyzny, która we facebookowym wpisie napisała, że Patryk "był szczery i widział prawdę", za którą "miał zapłacić najwyższą cenę". Ciało Kalskiego odnaleziono w jego domu w Gdyni, 1 stycznia 2023. Miał 43 lata. Prokuratura po roku śledztwa postanowiła jednak je umorzyć. W opinii biegłych śmierć Patryka Kalskiego była nagła i nastąpiła z przyczyn chorobowych. "Opinia sądowo-lekarska wskazała na ostrą sercowopochodną niewydolność krążeniowo-oddechową, która wystąpiła u mężczyzny z zaawansowanymi zmianami chorobowymi w układzie sercowo-naczyniowym. Według biegłego była to śmierć nagła, sercowa, z przyczyn chorobowych" - powiedział w rozmowie z WP Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. 

Prokuratura wykluczyła udział osób trzecich w śmierci Patryka Kalskiego

Ze stanowiska prokuratury wiemy także, że do śmierci Patryka Kalskiego nie przyczyniły się osoby trzecie. Przy zwłokach znaleziono natomiast gram kokainy. Warto przy tym dodać, że decyzja jest nieprawomocna. "Zebrany materiał nie dostarczył dowodów wskazujących na to, że do śmierci pokrzywdzonego przyczyniły się osoby trzecie. W zakresie czynu polegającego na posiadaniu 1,03 gram środka odurzającego w postaci kokainy, postępowanie zostało umorzone wobec śmierci sprawcy. Decyzja ta jest nieprawomocna" - dodano

Więcej o: