Marcin Hakiel po głośnym rozwodzie z Katarzyną Cichopek układa sobie życie prywatne u boku drugiej już partnerki. Z pierwszą, również Dominiką, jednak o wiele bardziej tajemniczą, od tej obecnej, nie pokazywał się na ściankach, a publikując wspólne zdjęcia dbał o to, by nie ujawniać jej twarzy. Związek jednak nie przetrwał, a Hakiel znalazł szczęście u boku drugiej Dominiki, która nie ma obiekcji przed tym, by pokazywać się w towarzystwie tancerza. 9 stycznia zamieścili wspólne zdjęcia na Instagramie, na których można było zauważyć parę nie szczędzącą sobie czułości w windzie. Pikantne kadry nie wszystkim przypadły do gustu. Dominika postanowiła rozprawić się z hejterami. Ma dla nich radę.
Marcin Hakiel i Dominika zamieścili w mediach niewyraźne fotografie, na których namiętnie się całują w windzie. Publiczne okazywanie uczyć znanej pary nie spotkało się jednak z przychylnością ze strony internautów. W komentarzach zaroiło się od niewybrednych słów. "Jaki przekaz?", "A dzieci w mediach społecznościowych obserwują i zapewne się cieszą, że tatuś rozpoznawalny, że znów brukowce będą miały używkę, bo sam o to zadbał", "Jeszcze do niedawna miałam wiele sympatii do pana. Widać, że nie pogodził się pan z rozstaniem i za wszelka cenę próbuje zwrócić na siebie uwagę, ale takie fotki są obrzydliwe. Proponuję sesje u psychologa. Żal pana dzieci, zapewne spotkają się z krytyka i żartami na pana temat. Brak klasy i szacunku ze strony pana" - czytamy. Na wysyp hejtu zareagował Hakiel. Tancerz był nad wyraz wylewny:
Drodzy obserwatorzy, dziękuję że tutaj jesteście. Rozumiem, że każdy z nas ma inne poczucie estetyki i sztuki, ale nie pozwolę na obrażanie mojej rodziny. Moje dzieci, moja Dominika dużo przeżyły w związku z wydarzeniami z przeszłości, czytaj moim rozwodem po ujawnionym romansie byłej żony. Instagram to aplikacja rozrywkowa, dziękuje za wszystkie rady dotyczące życia, wartości i metod wychowawczych, jednak takie kwestie omawiam z najbliższymi. Jestem dorosły, podejmuję własne decyzje, i na własnym profilu publikuję rzeczy, które mi odpowiadają. Jeśli komuś to nie odpowiada, to żegnam. PS z pewnością są inne profile z dużą ilością sztuczności, hipokryzji i zakłamania, może tam odnajdziecie to, czego szukacie. Dobrego dnia, Marcin - napisał.
Swoje trzy grosze dorzuciła Dominika. Nie kryła poirytowania. Zaapelowała do hejterów i miała dla nich pewną radę - Polecam serdecznie dla wszystkich, którzy są niezadowoleni ze swojego życia, sylwetki lub partnera. Ja nic nie muszę, tylko mogę i nie będę za to przepraszać. PS Niektórym polecam od razu dwa opakowania, jedno może nie starczyć na taki rozmiar bólu - odgryzła się na InstaStories. Widać, że są w sobie szaleńczo zakochani i nie zamierzają ukrywać łączącego ich uczucia. Więcej zdjęć zakochanych znajdziecie w naszej galerii na górze strony.