Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski odszedł do wieczności w wieku 67 lat. Zmagał się z nowotworem złośliwym prostaty, ale nie była to jedyna dolegliwość, jaka doskwierała duchownemu. Przegrał walkę o zdrowie na początku 2024 roku. Zostawił tym samym bliskich i przyjaciół, w gronie których znalazła się Anna Dymna. Co o znajomym księdzu mówi gwiazda "Znachora" i "Nie ma mocnych"? Aktorka nie kryła szczerości w najnowszym wpisie o duchownym Isakowiczu-Zaleskim.
"Z ogromnym bólem i głębokim żalem informujemy, że dzisiaj o 8:00 rano w szpitalu w Chrzanowie zmarł po ciężkiej chorobie nasz ukochany przyjaciel i członek honorowy Stowarzyszenia 'Wspólnota i Pamięć' ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Wieczny odpoczynek racz mu dać, panie..." - mogliśmy przeczytać na profilu Stowarzyszenia "Wspólnota i Pamięć" na X. Do grona opłakujących księdza należy Anna Dymna, jego wieloletnia przyjaciółka. Wspomniała o Isakowiczu-Zaleskim na Facebooku.
Dzięki takim ludziom świat idzie do przodu. Miałam szczęście, że go spotkałam. Bo rzeczywiście otworzył przede mną jakby zupełnie inne wartości. Poznał mnie z ludźmi, którzy nauczyli mnie patrzeć, gdzie jest prawdziwy sens życia. Przede wszystkim Tadek nauczył mnie takiej odwagi. Pokazał, jak wściekłość i niezgodę na to, co się dzieje wokół, zamieniać w wartości. On to umiał świetnie robić. Ja się dzięki niemu też tego uczyłam - napisała z bólem aktorka.
To właśnie duchowny podsunął aktorce pomysł założenia Fundacji Mimo Wszystko, która pomaga osobom z niepełnosprawnościami. Dymna wspaniale porozumiewała się z księdzem na płaszczyźnie zawodowej i prywatnej. Ciepło mówiła o nim w mediach. "Tadeusza znam jako radosnego człowieka, pięknie, konkretnie i skutecznie pomagającego tym, którzy nawet nie potrafią prosić o pomoc" - wyznała dla "Dobrego Tygodnia", kiedy duchowny jeszcze żył. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii na górze strony.