Julia Dybowska chętnie epatuje swoim luksusowym życiem w mediach społecznościowych. Polka związana jest z teherańskim miliarderem. Ukochany jest 30 lat starszy od celebrytki. Para nic sobie nie robi z różnicy wieku. Ostatnio paparazzi przyłapali zakochanych podczas wspólnych zakupów i wypadu do restauracji.
Julia Dybowska i Robert Tchenguiz są razem od kilku lat. Najwidoczniej wciąż starają się jednak pielęgnować uczucie i znaleźć czas na małe przyjemności. Niedawno para wybrała się na randkę, która obejmowała zakupy oraz wizytę w greckiej restauracji. Celebrytka jak zwykle skorzystała z okazji i zaprezentowała się w stylizacji wartej krocie. Choć ubiór Dybowskiej na pierwszy rzut oka wygląda niezobowiązująco: jeansy, ciepła kurtka, sportowe buty i nauszniki, każdy z tych elementów to niemały wydatek. Płaszcz oraz torebka Julii pochodzą bowiem z domu mody Dior. Za model Lady Dior, na który zdecydowała się ukochana miliardera, trzeba zapłacić około sześciu tysięcy euro (26,5 tysiąca złotych). Robert Tchenguiz postawił natomiast na klasykę - białą koszulę i czarne spodnie. Na wierzch narzucił skórzaną kurtkę. Biznesmen również zdecydował się na luksusowe dodatki. Pasek Hermes wart jest bowiem kilka tysięcy złotych. Zdjęcie z randki pary znajdziecie w naszej galerii.
Przeglądając instagramowy profil Julii Dybowskiej można odnieść wrażenie, że jej życie składa się wyłącznie z zakupów i wakacji. Jakiś czas temu ukochana miliardera pochwaliła się kadrami z wizyty w Dubaju. Celebrytka jak zwykle od stóp do głów ubrana była w luksusowe marki. Fani influencerki nie byli jednak zachwyceni jej strojem kąpielowym. Dół kostiumu wyraźnie nie przypadł im do gustu. "Wygląda jak pielucha", "Faktycznie, majteczki lipne. Wyglądają jak pampers", "Julia, wyrzuć te majty do kosza, są tragiczne, niczym pampers" - czytamy w komentarzach pod zdjęciem.