• Link został skopiowany

Przerażająca wizja Muchy kraju po wyborach. "Wszystko szare, brudne, obs***e i obsikane"

Anna Mucha wróciła wspomnieniami do swojego urlopu, który spędziła w Budapeszcie. W ten sposób chciała przemówić do wyobraźni swoich fanów i pokazać im, jak może wyglądać Polska po wyborach.
Anna Mucha
instagram.com/taannamucha

Jakiś czas temu Anna Mucha wybrała się na wakacje z rodziną do Budapesztu. Szybko okazało się jednak, że wybór miasta nie był trafiony. Na InstaStories aktorka wyliczała wtedy wady Budapesztu, nazywając go "Bidapesztem". - Pozdrawiamy was serdecznie z Budapesztu, gdzie toczymy spór, żywą dyskusję na temat urody tego miasta. My z urodą tego miasta mamy pewien kłopot, duży kłopot. Z jednej strony to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych miast w Europie, jeśli chodzi o stare budynki, o architekturę. Natomiast jeśli chodzi o zachowanie estetyki, reklam, to wszystko, co dołożyliśmy współcześnie, to, o co nie zadbaliśmy współcześnie, to, w jaki sposób jako ludzie traktujemy te budynki po 90. roku, jest to smutne. Jest to potwornie niewykorzystana szansa - mówiła wtedy. Teraz natomiast wróciła wspomnieniami do tego czasu. Nie bez powodu.

Zobacz wideo Anna Mucha potrzebowała pomocy. Zatrudniła specjalną ekipę

Anna Mucha wspomina "Bidapeszt". Wspomniała o wyborach

Anna Mucha zamieściła na InstaStories serię zdjęć ze swojej wizyty w Budapeszcie. Okazuje się, że w ten sposób chciała zobrazować fanom, jak polskie miasta mogą wyglądać po wyborach 15 października. Nie jest bowiem tajemnicą, że na Węgrzech rządzi konserwatywny Viktor Orban. Już wcześniej mówiło się, że rząd PiS-u inspiruje się niektórymi jego pomysłami. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. Aktorka najwyraźniej chciała pokazać, że rządy Orbana doprowadziły miasto do ruiny.

"Czy chcesz, żeby tak wyglądał twój kraj... Zobacz zdjęcia z Bidapesztu" - zaczęła Anna Mucha swoją fotorelację. Na kolejnym zdjęciu widzimy witrynę sklepu kosmetycznego. "Taki lokalny Rossmann" - napisała. Na fotografii można dostrzec zarówno kosmetyki, jak i zabawki w bardzo kiepskim stanie. "Chciałam dzieciom kupić wyprawkę do szkoły" - napisała aktorka, robiąc zbliżenie przedmiotów, które lata świetności mają dawno za sobą. Anna Mucha pokazała też zdjęcia budynków. "I tak, stara architektura jest przepiękna, ale co z tego, skoro wszystko jest szare, brudne, obs***e i obsikane. Ewentualnie obwieszone reklamami" - napisała Anna Mucha, nie przebierając w słowach. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.

Anna Mucha
Anna Mucha instagram.com/taannamucha

Nie da się ukryć, że faktycznie zarówno budynki, jak i witryny sklepowe na zdjęciach Anny Muchy wyglądają na zaniedbane, niemal jak z innej epoki. Na ostatniej fotografii aktorka pokazała natomiast pięknie oświetlony Parlament. "A to widok na Parlament odnowiony z pieniędzy UE... Niewątpliwie jedna z największych atrakcji Budapesztu... 15 października ty decydujesz, jak ma wyglądać nasz kraj! - podsumowała aktorka.

Więcej o: