Stuart Burton, który jest głównym "bohaterem" głośnego Pandora Gate w przeszłości uchodził za jednego z najpopularniejszych youtuberów na polskiej scenie. Jego kariera zaczęła się od publikowania game playów, później przeszedł do pranków, aż w końcu założył Team X - grupę, w której skład wchodzili Julia Kostera, Lexy Chaplin, Marcin Dubiel, Kacper Błoński, a w produkcji pomagała im Fagata, ówczesna partnerka Stuu. Influencerzy zapraszali do niektórych odcinków widzów. W jednym z nich pojawiła się Caroline Derpieński, która po latach wspomina współpracę.
Jednym z popularnych formatów na kanale Stuu był "Tinder w prawdziwym życiu", w ramach którego goście oceniali członków Teamu X, podobnie jak w aplikacji. W jednym z odcinków pojawiła się Caroline Derpieński, która wówczas przedstawiła się jako Karolina, modelka z Białegostoku. W rozmowie z serwisem vibez.pl po latach wspomniała, jak wyglądała współpraca z youtuberami. Gorzko wspomina te chwile. Ma radę dla rodziców. Zdjęcia Caroline Derpieński znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
Aż wstyd przyznawać się, że mieszkając w Polsce i będąc dzieckiem, dałam się namówić na wystąpienie w ich patologii. Oczywiście, że żałuję, że wystąpiłam. Odradzam wszystkim rodzicom wyrażania zgody na nagrywki i kontakty z youtuberami. To było od początku podejrzane, że dorośli ludzie obracają się jedynie w towarzystwie dzieci, tworząc dla nich kontent, który spieniężają - mówiła Caroline Derpieński w rozmowie z serwisem vibez.pl.
Caroline Derpieński przy okazji nawiązała do tego, co aktualnie dzieje się w internecie. Według informacji przekazanych przez Wardęgę w materiale w ramach pierwszej części Pandora Gate, Stuu miał rzekomo nawiązywać relacje z nieletnimi fankami i wysyłać im wiadomości. Ponoć w niektórych przypadkach miało nawet dochodzić do spotkań zakrapianych alkoholem. Celebrytka twierdzi, że gdyby takie coś ujrzało światło dzienne w Stanach Zjednoczonych, sprawa zostałaby już dawno rozwiązana. "W Stanach już by oglądali świat zza krat. I po odsiadce to dla nich trzeba byłoby doczepiać męski narząd, bo by siedzieli bez. Takie jest ostre prawo" - podsumowała ostro Caroline Derpieński.