Teresa Lipowska od ponad 23 lat gra Barbarę Mostowiak. Do tej postaci przyzwyczaili się wierni widzowie serialu i większość z nich nie wyobraża sobie produkcji bez znanej aktorki. Co ciekawe, Teresa Lipowska w ciągu dwóch ostatnich dekad zagrała tylko w dwóch filmach, więc prawdopodobnie rola seniorki w "M jak Miłość" nieco ją zaszufladkowała. Czy aktorka rozważa rozstanie z produkcją? Postanowiła jasno wyrazić się na ten temat w jednym z ostatnich wywiadów.
"Uważam, że ten serial wciąż ma ciekawe, różne wątki. Mój już nie jest ciekawy. Po 23 latach nie bardzo można go uatrakcyjnić, zwłaszcza że Barbara Mostowiak to starsza pani. Przedtem miała rodzinę, dla której dużo robiła, martwiła się niepowodzeniami syna. Obecnie już tylko 'jest'" - oznajmiła aktorka w rozmowie z Plejadą. Czy to w takim razie oznacza, że Teresa Lipowska wkrótce pożegna się z produkcją? W tej samej rozmowie zaznaczyła:
Będę pracować, póki będę mogła. Nigdy w życiu nie byłam osobą ubiegającą się, proszącą o rolę. Póki będą mnie chcieli, będę pracować.
Praca w serialu "M jak miłość" wiąże się ze stałym wynagrodzeniem. Żyjąc tylko z samej emerytury, Teresa Lipowska nie mogłaby sobie pozwolić na życie o dobrym standardzie. Jej świadczenie emerytalne wynosi bowiem 2200 zł miesięcznie. Warto wspomnieć, że aktorka więcej zarabia w ciągu jednego dnia na planie produkcji - mowa o trzech tysiącach złotych. Pozostanie w "M jak miłość" zatem opłaca się znanej seniorce. Lipowska poruszyła również wątek finansów w rozmowie z Plejadą. "Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą. Mam cały czas 'M jak miłość'. Mam bardzo dużo spotkań z widzami, ze swoją książką, które uwielbiam zresztą. Pięć lat temu wydałam książkę. I z tą książką jeździłam sporo" - dodała aktorka. Po zdjęcia aktorki zapraszamy do galerii na górze strony.