W Sopocie trwa festiwal Top of the Top. Tym razem na scenie widzowie zgromadzeni w Operze Leśnej i przed telewizorami mogli podziwiać m.in. Agnieszkę Chylińską. Jeśli jednak fani spodziewali się rockowego show, to mogli poczuć się rozczarowani. Artystka bowiem zaskoczyła. Zaśpiewała dwa swoje hitowe utwory "Kiedy powiem sobie dość" oraz "Winna" w zupełnie innej aranżacji, a mianowicie bluesowej. To podzieliło jej fanów.
Nie da się ukryć, że występ Agnieszki Chylińskiej wzbudził ogromne emocje. Fani od razu ruszyli na Facebooka, by skomentować i podzielić się swoimi opiniami. A te były skrajnie różne. "To była taka fajna rockowa piosenka, a wyszło wielkie... Szkoda gadać", "Winną" spaprała... Ta wersja... Nie, nie i jeszcze raz nie...". "Kiedy powiem sobie dość w tej wersji petarda! Super występ", "Super występ, był cudowny" - pisali fani w komentarzach.
Jeden z fanów uznał z kolei, że dzięki nowym wersjom swoich utworów Agnieszka Chylińska wraca do historii największych sław rocka.
Podczas sopockiego festiwalu Agnieszka Chylińska świętuje 30-lecie swojej kariery. Gdyby ktoś o tym nie wiedział lub zapomniał, ona przypomina naklejką z okładki najnowszej płyty "Never Ending Sorry" z 2022 roku, którą przykleiła na plecy. Przedstawiała artystkę oraz napis "Kiedyś do ciebie wrócę" - tytuł jednej z piosenek oraz "30 lat Agnieszki Chylińskiej". Na scenie gwiazda zaprezentowała się w czerni. Miała na sobie spodnie ze ściągaczem w pasie oraz kurtkę jeansową.