Ewa Minge jest aktualnie pogrążona w smutku. Pożegnała jednego z członków rodziny, który towarzyszył jej przez wiele lat. Była do niego bardzo przywiązana. O wszystkim projektantka opowiedziała w obszernym wpisie na Instagramie.
Projektantka pała ogromną miłością do kotów. Szczególnie bliskie są jej sfinksy. Jednego z nich właśnie pożegnała. "Wielu z was trzymało paputy za Hadesa. Dziękujemy. Walczyliśmy od bardzo długiego czasu o każdy jego dzień. Jego nerki powoli odmawiały pracy nawet przy pełnym wsparciu medycznym. Wczoraj był na swoim ostatnim spacerze, które kochał nad koci rozsądek. Łapki były zbyt słabe, żeby uciec na wagary, które kochał. Po jednych z nich szukała go cała Polska, zdezerterował bowiem na dwa dni" - zaczęła Minge.
"Dzisiaj uciekł za tęczowy most… Na zawsze. W swoim domu, kochany, tulony… w morzu łez. Miał fajne życie, miał swoje stado i nim zarządzał… Wyrwa w sercu niewspółmierna do tego malutkiego ciałka, jakie odeszło… Zabrał ze sobą potężny kawał nas… Dołączył do swojej siostry Felki i nic już nie będzie takie samo..." - zakończyła z żalem projektantka. Przesyłamy wyrazy współczucia. Zdjęcia Minge są dostępne w naszej galerii.