Ponad trzy tygodnie Max Hodges, który miał niegdyś bliskie relacje z Dodą, wstawił na Instagrama rolkę, w której wokalistka tańczy w restauracji podczas jednego z ich wspólnych wypadów. Nagranie to miłe dla Hodgesa wspomnienie, które spotkało się z różnym odbiorem. Jedni podziwiali artystkę, a drudzy apelowali o zaprzestanie postowania o niej ze względu na to, że relacja Hodgesa i Dody to już przeszłość. Kilka dni po wstawieniu rolki w sieci pojawiły się spekulacje dotyczące rozstania wokalistki i Pachuta. Okazuje się, że Hodges nie czytał tych newsów.
Pod nagraniem pojawiły się komentarze, które bronią relacji wokalistki i sportowca. Pochodzą one jednak z okresu, kiedy nie było spekulacji dotyczących kryzysu w tym związku. Zaledwie tydzień temu jedna z internautek skomentowała rolkę Hodgesa i wspomniała o rzekomym rozstaniu Dody i Pachuta. Hodges postanowił ustosunkować się do jej wypowiedzi.
Nie czytam newsów. Nie wiem, z kim ona jest. Nie obchodzi mnie to. Cieszę się razem z nią i to się nazywa bycie mężczyzną, a nie głupkiem - oznajmił Hodges na Instagramie.
Jesienna ramówka Polsatu ma w swej ofercie format, na który czekali wszyscy fani wokalistki. "Doda. Dream Show" to program, który przedstawi kulisy codziennych zmagań artystki. Z racji promocji show, Doda udzieliła kilku wywiadów. Podczas jednego z nich pojawiły się łzy. "Chciałabym być szczęśliwa, zakochana... Weź to wyłącz" - oznajmiła we łzach artystka w wywiadzie z Pomponikiem. Po zdjęcia z tego dnia zapraszamy do galerii.