Jarosław Jakimowicz niemalże od początku swojej kariery budzi zainteresowanie. Zaczynał od aktorstwa i szybko stał się synonimem połowy lat 90. za sprawą roli w "Młodych wilkach". Później dużą popularność przyniósł mu udział w reality show "Big Brother" i rzekomy związek z Jolą Rutowicz. W 2019 wydał autobiografię pt. "Życie jak film", gdzie wyznał, że brał udział w napadach na sklepy ze skórami w Niemczech, pełniąc w nich rolę kierowcy. Po fali krytyki stwierdził, że była to fikcja literacka. W latach 2020–2023 współprowadził program społeczno-polityczny "W kontrze" w TVP Info. Na antenie tej stacji był również częstym gościem programu publicystycznego "Jedziemy".
Ostatnio w swoich mediach społecznościowych dał popis, jak łatwo można uwierzyć, że jest się prawdziwą "gwiazdą" (co prawda lekko podupadłą, ale niech mu będzie). Celebryta naśmiewał się z osób, które nie pochodzą ze stolicy, ale tam mieszkają. Film był nagrywany podczas jazdy autem. Były gwiazdor TVP nawiązał do sytuacji, która miała miejsce, gdy akurat czekał na zielone światło. Wtedy zorientował się, że jest nagrywany. Wideo momentalnie zaczęło być rozpowszechniane w mediach społecznościowych, nawet, a może szczególnie na profilach obśmiewających Jakimowicza.
Rzadko to robię, ale już po prostu nagram, bo aż ulewa się mi. Jak można być takim frajerem tępym, taką po prostu pałą. Jedzie koleś, broda, taki widzę męski. Męski, jak te wszystkie wieśniaki, co się najechały do Warszawy. Oczywiście ma Q7 czy Q8, czy Q nie wiem ile jeszcze… W ogóle piękny, wielki samochód SUV […] Przyjechał, mieszka zapewne w miasteczku Wilanów, warszawiak. Patrzę, zerkam kątem oka, a jestem czujny, bo żyję w tym padole po prostu od tylu lat wśród tego wieśniactwa zakłamanego. Nie wiem, po prostu zazdrosnych, zawistnych ludzi. […] I patrzę – nagrywają mnie. I zaraz wrzucą (...) może do Plotka, (...) a może TVN to pokaże, a może jakiś program – relacjonował.
Celebryta postanowił interweniować. Specjalnie zwolnił, by wyrównać samochód na wysokość pojazdu kierowcy, który miał go nagrywać. "Chciałem powiedzieć parę słów temu przystojnemu, męskiemu, nafaszerowanemu testosteronem mężczyźnie, z tym męskim spojrzeniem, to się mówiąc krótko – obs**ł. O matko, co to się dzieje na tym świecie. Naprawdę to jest w ogóle straszne" - żalił się. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Jednak komentarze nie nadają się do cytowania. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Jarek symbol obciachu - to jeden z nadających się do upublicznienia.