Na facebookowym profilu programu "Sanatorium miłości" pojawiła się informacja o śmierci jednego z uczestników show. Nie żyje Krzysztof Rottbard, którego widzowie mogą kojarzyć z pierwszej edycji. Wiadomość o jego śmierci zszokowała fanów.
Producenci programu zamieścili w mediach społecznościowych bardzo wzruszający post, w którym poinformowali o śmierci Krzysztofa Rottbarda. Mężczyzna miał 67 lat. Osierocił dwójkę dorosłych synów. Nie podano, jaka była przyczyna śmierci.
Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. W wieku 67 lat odszedł od nas Krzysztof Rottbard, uczestnik pierwszej edycji Sanatorium Miłości - czytamy.
We wpisie w bardzo ciepłych słowach przypomniano również, jakim człowiekiem był uczestnik. Złożono także wyrazy współczucia rodzinie i bliskim zmarłego. W komentarzach szybko zaczęły pojawiać się kondolencje od widzów.
Dobry i otwarty kolega, zawsze uśmiechnięty i pozytywnie nastawiony do życia. Żegnaj Krzysztofie. Rodzinie i bliskim składamy serdeczne wyrazy współczucia - napisano
Kiedy Krzysztof Rottbard przyszedł do programu TVP, był już kilkanaście lat po rozwodzie. Jednak jego decyzji o udziale w show nie akceptował jeden z jego synów. Stanowczo miał odradzać seniorowi występ w programie. Mężczyzna musiał długo go przekonywać, że ma prawo szukać miłości, niezależnie od wieku.
"Przede wszystkim spodziewałem się przygody. Oczywiście byłem otwarty na nowe znajomości. Chciałem stanąć z boku, poznać bliżej ludzi. Ciekaw byłem, co moi rówieśnicy robią, jakie mają pasje, zainteresowania, czego oczekują od życia i co ich cieszy. Na co dzień obracam się w młodszym towarzystwie, ale też już trochę rdza zaczyna się odkładać. Dla mnie udział w tym programie był jak wejście do odrdzewiacza" - tak opisywał przygodę z "Sanatorium miłości" w 2019 roku w rozmowie z portalem interia.pl. Zdjęcia Krzysztofa Rottbarda znajdziecie w galerii na górze strony.