Monika Miller jest od kilku miesięcy szczęśliwie zakochana w ukraińskim producencie muzycznym Pavle, który na początku czerwca świętował 28 lat. Zakochani szybko ze sobą zamieszkali i nawet mają już za sobą pierwszą rozmowę o ślubie. Ponieważ ich związek nabiera tempa i jest poważny, mężczyzna poznał słynnego dziadka Moniki, sprawującego w latach 2001-2004 urząd premiera Polski. Czy wkupił się w jego łaski? Gwiazda serialu Polsatu "Gliniarze" poruszyła ten wątek w nowym wywiadzie.
Okazuje się, że Leszek Miller jest bardziej stały w uczuciach do partnerów wnuczki, aniżeli ona i szybko ich nie zapomina. Polityk ciągle darzy sympatią poprzedniego wybranka Moniki, co sama zainteresowana nazwała - w obliczu tego, że ma nowego partnera - "problematycznym".
Niestety mój dziadek nadal jest przywiązany do mojego byłego partnera, co jest dosyć problematyczne, bo ja kompletnie nie jestem - powiedziała Monika w nowym wywiadzie dla Jastrząbpost.
Mimo to Miller nie robi wnuczce pod górkę i zaakceptował kolejnego chłopaka Moniki. Tym bardziej, że widzi, że ma on na nią dobry wpływ. "Zareagował na mojego Pavlo bardzo dobrze. Uznał, że to jest spokojny, porządny człowiek, który wie jak się mną zająć. Wie, co zrobić, żeby było mi dobrze. Widzi jak rozkwitam, sam mi to powiedział. Bardzo go lubi" - dodała celebrytka.
Monika Miller poruszyła też temat ślubu. Powiedziała, że dziadek zdecydowanie chciałby ją już zobaczyć z ukochanym na ślubnym kobiercu. Temat ślubu nie należy jednak póki co do najłatwiejszych. Zakochani mają na niego inne zapatrywanie. Na razie go nie planują, ale celebrytka ma nadzieję, że postawi na swoim i przekona producenta do swojej wizji.
Mieliśmy zgrzyt z tym, że z mojej strony ślub jest to ważna rzecz, bo ułatwia wiele spraw. Natomiast mój partner stwierdził, że to tylko papierek, więc nie jest potrzebny, po co to komu - zdradziła Monika.
Więcej zdjęć Moniki Miller znajdziesz w galerii na górze strony.