"Renaissance World Tour" to jedno z najważniejszych muzycznych wydarzeń tego roku. Krytycy brytyjskiej gazety "The Guardian" zdążyli już okrzyknąć trasę Beyoncé najlepszym popowym widowiskiem na świecie, które wyznacza trendy i zapisze się na kartach historii muzyki rozrywkowej. Gwiazda podczas tournée odwiedzi 13 krajów i zagra 57 koncertów. Nie zabraknie jej również w Polsce, gdzie na Stadionie Narodowym wystąpi przez dwa wieczory. Media społecznościowe - takie jak TikTok czy YouTube - pękają w szwach od filmików fanów z koncertów gwiazdy. W ostatnim czasie furorę robi materiał, na którym Beyoncé traci cierpliwość wobec członka ekipy.
Jednym z elementów scenografii gwiazdy jest srebrny koń, który jest wielkości prawdziwego zwierzęcia. Pod koniec show Beyoncé wchodzi na konia, który unosi się w górę i lata ponad publicznością. Podczas występu w Amsterdamie artystka tuż przez wykonaniem numeru z tym elementem scenografii zapowiedziała, że zrobi coś innego, bo pragnie być bliżej publiczności. Z wideo, które krąży w sieci, można wywnioskować, że chciała zejść z konia i wyjątkowo wykonać utwór "Summer Renaissance" bliżej publiki. Choć dawała znaki ekipie, żeby ta jej pomogła, na próżno. Przez kolejne minuty obserwujemy wokalistkę, która stara się "coś" przekazać swojej ekipie i jest wyraźnie niezadowolona brakiem reakcji. W pewnym momencie widać, jak wyraźnie podirytowana mówi poza mikrofonem "O mój boże!".
Beyoncé na przestrzeni lat zyskała status megagwiazdy. Niedostępna aura wokalistki magnetyzuje fanów w zakątkach całego świata. Zainteresowaniem cieszy się jednak nie tylko twórczość artystki, ale i przedmioty, które były w jej posiadaniu. Stało się tak w przypadku bidetu, który w ostatnim czasie trafił na serwis aukcyjny eBay. Armatura miała w przeszłości znajdować się w domu Beyoncé i Jaya-Z. Cena? Sprawdźcie tutaj. Chyba mogło być gorzej...