Anastazja pisała do swojego chłopaka tuż przed zaginięciem. Znana jest treść ostatniego SMS-a

Jak wynika z ustaleń, 27-letnia Anastazja miała wysyłać do swojego chłopaka wiadomości SMS, znajdując się w mieszkaniu 32-latka z Bangladeszu. Telefon komórkowy został poddany dokładnej analizie. Według doniesień kobieta obawiała się o bezpieczeństwo i podała partnerowi lokalizację.

Historia 27-letniej Anastazji wstrząsnęła całą Polską. Kobieta pochodziła z Wrocławia, pracowała w pięciogwiazdkowym hotelu razem ze swoim partnerem Michałem na greckiej wyspie Kos. W nocy z 12 na 13 czerwca zaginęła. Tego samego dnia o godzinie 22.30 umówiona była z chłopakiem. Do spotkania nigdy nie doszło. 18 czerwca w okolicy Marmari policja odnalazła jej zwłoki. 32-letni mężczyzna, który jest podejrzany o zabójstwo, został aresztowany. 

Zobacz wideo Śmiszek: Żaden facet w garniturze czy sutannie nie powinien ingerować w wybory kobiety

Kolejne fakty w sprawie śmierci Anastazji. Wyciekły treści wiadomości SMS

Śledztwo cały czas trwa, a funkcjonariusze starają się ustalić dokładny przebieg tragicznych wydarzeń. Do tej pory wiadomo, że młoda kobieta 12 czerwca wieczorem wybrała się na drinka i spotkała pięciu mężczyzn pochodzących z Bangladeszu oraz Pakistanu. Około godziny 22:00 skontaktowała się ze swoim chłopakiem Michałem. Wówczas miała mu przekazać, że nie czuje się komfortowo.

Telefon zmarłej został odnaleziony w budynku, nieopodal mieszkania 32-latka z Bangladeszu, który jest podejrzany o jej zabójstwo. Z urządzenia została jednak usunięta karta sim. Zarówno telefon ofiary, jak i głównego podejrzanego, analizowane są w specjalistycznym laboratorium, znajdującym się w Atenach. Jak podaje portal protothema.gr, około godziny 20:40 Anastazja miała znajdować się w mieszkaniu mężczyzny z Bangladeszu. Natomiast około godziny 22:00 kobieta miała wysłać do swojego chłopaka wiadomości, w których informowała, gdzie się znajduje. Wysłała mu nawet dokładną lokalizację. Prawdopodobnie chciała, aby ją odebrał. Anastazja miała też napisać partnerowi, że czuje się niekomfortowo i obawiała się o swoje bezpieczeństwo. Mimo to, ten nie zagregował od razu. Policja przesłuchiwała do dwa razy i nie postawiła mu żadnych zarzutów. Mężczyzna ma status świadka w sprawie. Jego alibi jest określane jako niepodważalne.

W sprawie śmierci Anastazji aresztowano mężczyznę. Sekcja zwłok była trudna 

Przypominamy, że greccy funkcjonariusze zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który według ustaleń miał spędzić z Anastazją wieczór 12 czerwca. Z jego zeznań wynika, że odbył z kobietą dobrowolny stosunek seksualny. W jego mieszkaniu znaleziono ślady DNA, stwierdzające jednoznaczną obecność zmarłej. Natomiast ciało kobiety znaleziono w pobliżu jego domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zginęła w wyniku uduszenia. "To była trudna sekcja zwłok. Śmierć nastąpiła w wyniku uduszenia, ale nie można ustalić, czy była to ręka ludzka, czy lina" - podsumował lekarz. Sekcja nie wykazała jednak, czy przed śmiercią doszło do stosunku seksualnego. Mimo to śledczy nie wykluczają, że kobieta mogła paść ofiarą gwałtu. 32-latek jest obecnie głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa Anastazji. Policja analizuje również działania jego współlokatora. Funkcjonariusze sądzą, że jedna osoba nie byłaby w stanie przenieść ciała. 

Więcej o: