• Link został skopiowany

Polski dziennikarz nie żyje. Zasłabł podczas finału Ligii Mistrzów w piłce ręcznej

Paweł Kotwica zasłabł podczas finałowego meczu Ligii Mistrzów w piłce ręcznej w Kolonii. Mimo akcji reanimacyjnej dziennikarz zmarł.
Paweł Kotwica
Twitter/Barlinek Industria Kielce

Światem sportu wstrząsnęła wiadomość o śmierci Pawła Kotwicy, dziennikarza i komentatora sportowego. Do tragedii doszło podczas finałowego meczu pomiędzy Barlinek Industrią Kielce a SC Magdeburg w Kolonii. Najpierw dziennikarz zasłabł na trybunie prasowej. Mimo że szybko rozpoczęła się akcja reanimacyjna, to nie udało się uratować Pawła Kotwicy, o czym poinformowała Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF).

Zobacz wideo Bartosz Kwolek po ostatnim meczu sezonu w PlusLidze: To nie jest normalne. Organizm sportowca nie jest przyzwyczajony do takich obciążeń

Paweł Kotwica nie żyje

Wiadomość o śmierci dziennikarza została podana do wiadomości publicznej już po zakończeniu spotkania na boisku.

EHF opłakuje śmierć przedstawiciela mediów podczas finału. Był pod opieką medyków w drugiej połowie finału, ale niestety zmarł. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną, przyjaciółmi i krewnymi - informuje Europejska Federacja Piłki Ręcznej na Twitterze.

Początkowo nie było pewne, że mowa o polskim dziennikarzu. Dopiero portal echodnia.eu poinformował, że to Paweł Kotwica, który współpracował z „Echem Dnia" od 1993 roku. „Paweł Kotwica był wspaniałym dziennikarzem, wybitnym specjalistą od piłki ręcznej, którą kochał nad życie" - czytamy na portalu. Według informacji portalu, dziennikarz po zasłabnięciu został przetransportowany do szpitala, który znajdował się na hali sportowej. Tam mimo reanimacji, zmarł.

Teraz dziennikarz żegnają bliscy i znajomi. Na koncie Barlinek Industria Kielce też pojawiło się oficjalne pożegnanie. "Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda... Najszczersze kondolencje dla rodziny. Nic dziś nie jest ważniejsze" - czytamy. 

Więcej o: