W latach 90. "Żar tropików" był serialem, który przyciągał tłumy widzów przed ekrany nie tylko w Ameryce, ale i na całym świecie. Perypetie Nicka Slaughtera i jego zawodowej partnerki, Sylvie Girard, budziły duże emocje, a z Roba Stewarta, który wcielał się w rolę głównego bohatera, uczyniły gwiazdę. Można podejrzewać, że teraz jego nazwisko nic nie mówi młodemu pokoleniu, bo Rob Stewart zniknął z pierwszych stron gazet.
Choć może się wydawać, że Rob Stewart porzucił aktorstwo i obecnie "odcina kupony" z czasów, gdy był popularny, to jednak nic bardziej mylnego. Aktor wciąż jest aktywny zawodowo. I to bardzo. W 2023 roku zagra w serialu "Ride" oraz "The Jane Mysteries: Inheritance Lost". Z kolei od 2016 roku do teraz gra w produkcji "Slasher" i "Mayor of Kingstown". Przeglądając jego filmografię można zauważyć, że niemal co rok udaje mu się grać w kolejnych produkcjach filmowych i serialowych. Bez wątpienia jest wyjątkowo zapracowanym aktorem, który skupia się przede wszystkim na pracy, a nie na tworzeniu medialnego szumu wokół siebie.
Co ciekawe, Rob Stewart nie zdawał sobie sprawy, że w ogóle jest popularny poza Stanami Zjednoczonymi. Kilka lat temu z zaskoczeniem odkrył, że w Serbii jego serialowa postać z "Żaru tropików" była uważana wręcz za kultową.
Byłem zdumiony, trochę zszokowany – powiedział Stewart.
Dla niego samego rola kobieciarza z kucykiem w serialu przypominającym produkcję "Miami Vice" stała się źródłem zażenowania i rozczarowania. Był naprawdę zdziwiony, że w Serbii pod panowaniem byłego dyktatora Slobodana Miloszevicia, Slaugh ter był uważany za symbol wolności i nadziei.
Wierzyliśmy, że jest nadczłowiekiem i może zrobić wszystko – powiedział 33-letni Damir Geljo w rozmowie z thestar.com.
Mężczyzna dorastał, oglądając "Żar tropików" w serbskiej stolicy Belgradzie, zanim wyemigrował do Kanady w 1994 roku. "To był bardzo trudny czas… A on był jak latarnia świetlna" - dodał. Sam Rob Stewart zdecydował się w końcu na podróż do Serbii. Chciał zrozumieć, dlaczego jego serialowa rola wywarła tak duże wrażenie. Jego podróż została przedstawiona w dokumencie "Slaughter Nick For President".
Oczywiście rola detektywa z "Żaru tropików" nie była jedyną. Aktora można było zobaczyć także w "Amerykańskim romansie", "Fałszerstwie", "Zabójczym podstępie", "Zaginionej pozytywce" czy "Rozbitkach".
Niewiele wiadomo o prywatności aktora, bo bardzo ją chroni. Pewne jest, że ożenił się z Meksykanką Celianą, która jest operatorką filmową. Para ma syna, który urodził się w 1996 roku. Rob Stewart nie pokazuje się jednak z rodziną na czerwonych dywanach czy chociaż w social mediach. Na Instagramie można znaleźć jego profil, na którym są dodane jedynie jego trzy zdjęcia. Dobre i to! Dzięki temu wiemy, jak się zmienił od początku swojej kariery. Zobaczcie fotografie w naszej galerii na górze strony.