9 czerwca rozpocznie się jubileuszowa, 60. edycja Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Wydarzenie rozpocznie się od koncertu "Wielka Gala - Od Opola do Opola", podczas którego polscy wykonawcy zaprezentują największe przeboje z ostatnich sześciu dekad. Na scenie obok m.in. Roksany Węgiel, Zakopower czy Golec uOrkiestry pojawi się także Marina. Wokalistka w stolicy polskiej piosenki stawiła się już dzień wcześniej i przygotowuje się do piątkowego występu.
Mimo lejącego się z nieba żaru artyści zaangażowani w tegoroczny festiwal w Opolu nie zwalniają tempa. Na zdjęciach z próby do "Wielkiej Gali - Od Opola do Opola", które udało nam się zdobyć, widać Marinę stojącą na scenie wśród innych wykonawców. Na jednej z fotografii wśród publiczności znalazł się także syn wokalistki, czteroletni Liam, a, jak udało nam się ustalić, wokalistkę w Opolu wspiera także mąż. Szczęśni do stolicy polskiej piosenki przyjechali zresztą w komplecie - na jednym ze zdjęć widać także Marinę przytulającą do siebie psa, ukochaną suczkę Nalę. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem tegorocznego festiwalu wybuchła afera nagłośniona przez Dodę. Zapłakana artystka przekazała na InstaStories, że podczas przygotowań do występu została zwyzywana przez reżysera Mikołaja Dobrowolskiego. "Reżyser mówi do mnie: wypie*dalaj, odp*erdol się, rób sobie sama festiwal" - relacjonowała. Na oficjalnym profilu TVP Dobrowolski wystosował przeprosiny do wokalistki, tłumacząc, że "poniosły go emocje". Występ Dody w Opolu stał pod znakiem zapytania, a gwiazda sama przyznała, że nie jest pewna, czy będzie w stanie dokończyć przygotowania. Jak udało nam się dowiedzieć, kryzys udało się na szczęście zażegnać, a organizatorzy wydarzenia wymienili reżysera show Dody na Beatę Szymańską. "Cała ekipa odczuła ulgę i dołoży wszelkich starań, żeby nie zmarnować pracy, którą włożyli w show" - powiedziała osoba z ekipy Dody w rozmowie z Plotkiem.