Odmieniony Tomasz Sekielski zabrał córkę na Marsz. Ważył kiedyś prawie 200 kg

Tomasz Sekielski wziął udział w Marszu 4 czerwca. Na wydarzeniu pojawił się z córką. Dziennikarz jeszcze kilka lat temu ważył prawie 200 kilogramów. Przeszedł ogromną przemianę i zrzucił prawie połowę masy ciała.

Tomasz Sekielski był jedną ze znanych osób, które pojawiły się na marszu zorganizowanym przez Donalda Tuska i Platformę Obywatelską w Warszawie. Wśród uczestników byli m.in. Kinga, Rusin, Kasia Tusk, Olivier Janiak i Karolina Malinowska, Joanna Koroniewska z Maciejem Dowborem, Joanna Przetakiewicz, Andziaks, Barbara Kurdej-Szatan, Karolina Korwnin Piotrowska, Maffashion, Małgorzata Rozenek-Majdan z mężem i wiele innych. Tomasz Sekielski na wydarzenie zabrał ze sobą córkę Julię.  Redaktor naczelny "Newsweeka" o swoim udziale w Marszu 4 czerwca poinformowałam na Instagramie, gdzie udostępnił zdjęcia. Na fotografiach widać, jak trzyma swoją córkę za rękę, a na ramionach ma narzuconą tęczową flagę. W ciągu ostatnich lat dziennikarz przeszedł spektakularną metamorfozę i zrzucił prawie sto kilogramów. Zobaczcie, jak teraz wygląda. 

Zobacz wideo Anna Popek o filmie Sekielskiego: "Przełamał barierę"

Tomasz Sekielski w krytycznym momencie ważył 200 kilogramów. W każdej chwili mógł umrzeć

Tomasz Sekielski chętnie dzielił się w mediach poszczególnymi etapami swojej metamorfozy. Przed przystąpieniem do walki z otyłością ważył aż 200 kilogramów. W rozmowie z Martyną Wojciechowską przyznał, że doprowadził się do tak krytycznego stanu, bo zajadał silny stres związany z pracą. "To, że ja się doprowadziłem w pewnym momencie do stanu 200 kilogramów żywej wagi, to... To, że lubię jedzenie, to lubię jedzenie, ale to jedzenie to było obżarstwo. To było odreagowywaniem stresu" - podkreślił. Sekielski otrząsnął się po rozmowie z Henryką Krzywonos. "Siadła kiedyś ze mną i mówi: (...) "wyobraź sobie, ze ty możesz nie umrzeć, tylko dostać wylewu i będziesz leżał jak taki wieloryb bezwładnie, a ta twoja Ania będzie cię próbowała przewrócić z boku na bok i ona nawet nie będzie miała siły"" - przytoczył w rozmowie z Wojciechowską.

Aby odzyskać zdrowie, dziennikarz najpierw przeszedł operację zmniejszania żołądka, wycięto 4/5 jego części. Potem całkowicie zmienił sposób odżywania i styl życia. W konsekwencji zrzucił prawie sto kilogramów. Tomasz Sekielski wielokrotnie podkreślał, że nie udałoby mu się zrealizować tego celu, gdyby nie wsparcie najbliższych, w szczególności jego żony Anny. "Miałem duże szczęście, że spotkałem Anię, że dzięki temu mam rodzinę, mam dzieciaki i że to funkcjonuje. To jest bardzo wielka jej zasługa. Nie byłbym teraz w miejscu, w którym jestem, gdyby nie Ani" - podkreślił. 

 

Tomasz Sekielski w chudnięciu zastosował metodę "10 przykazań"

W trakcie zmiany nawyków żywieniowych Tomasz Sekielski nie działał na własną rękę. Zwrócił się o pomoc do specjalisty, Łukasza Grassa. Potem zaczął stosować jego "10 przykazań". Przez 12 tygodni musiał unikać m.in. cukru, słodyczy i alkoholu, a do diety wprowadził warzywa i owoce morza. Kluczowe było odpowiednie nawodnienie organizmu. "Nie robimy rewolucji, tylko ewolucję. Najważniejsze to jak najszybciej wejść w system dobrych nawyków i trening. Ten ostatni będzie na początek systematycznym spacerem, później pływaniem i jazdą na rowerku stacjonarnym. Nie ma mowy o bieganiu i wyznaczaniu celów sportowych. Na to przyjedzie czas w przyszłym roku. Wszystko pod kontrolą pracy serca i mikroelementów w organizmie. Systematyczne badania będą obowiązkowe" - tłumaczył swoją metodę Łukasz Grass.

Więcej o:
Copyright © Agora SA