Spotkanie rodziny królewskiej zamieniło się w rzeź. Książę zabił dziewięć osób, bo nie mógł poślubić ukochanej

W 2001 roku doszło do masakry rodziny królewskiej w Nepalu. Książę Dipendra zabił dziewięciu członków rodziny królewskiej, a na koniec strzelił sobie w skroń.

Nikt nie spodziewał się, że tradycyjne spotkanie nepalskiej rodziny królewskiej się tak skończy. 22 lata temu książę Dipendra chwycił za karabin maszynowy i zabił niemal całą rodzinę. Oficjalnym powodem masakry było to, że nie uzyskał zgody na poślubienie ukochanej. Wokół zbrodni powstało jednak wiele teorii spiskowych.

Zobacz wideo Zbrodniarz wojenny żąda uniewinnienia

Masakra na rodzinnym spotkaniu. Morderca został królem

Książę Dipendra zakochał się w córce wpływowego polityka z nepalskiego rodu Devyani Ranie. Temu związkowi przeciwna była jednak jego matka, królowa Aishwarya. Miała ona inną kandydatkę na wybrankę dla syna. Groziła Dipendrze, że pozbawi go praw do tronu na rzecz młodszego syna Nirajana, co byłoby niezgodne z konstytucyjnymi przepisami. 1 czerwca 2001 roku odbywało się rodzinne spotkanie w królewskim pałacu. Tego dnia Dipendra nadużywał alkoholu. Doszły do tego papierosy z haszyszem. Kiedy ledwo stał na nogach, członkowie rodziny odprowadzili go do sypialni. Stamtąd miał kilkukrotnie kontaktować się z ukochaną. Devyani zaniepokojona stanem narzeczonego poprosiła jego adiutanta, żeby poszedł do niego. Następca tronu leżał na podłodze pijany i nie mógł się rozebrać. Służba zaprowadziła go do łazienki, a później, gdy trochę do siebie doszedł, wyrzucił wszystkich z komnat. Po raz ostatni zadzwonił do ukochanej. Tego wieczoru założył mundur, wziął karabin i początkowo udał się do pełnej gości sali bilardowej.

Na początku strzały oddał w stronę króla Birendry. Wówczas jeszcze myślano, że to nieszczęśliwy wypadek. Książę na chwilę wyszedł, po czym wrócił i kontynuował masakrę. Strzelał do wujów, ciotek, kuzynek, nie oszczędził też siostry, księżniczki Shruti, która spodziewała się dziecka. Następnie poszedł do ogrodu, a za nim ruszyli królowa Aishwayra i książę Nirajan. Dipendra najpierw zastrzelił brata, a później matkę. Na końcu strzelił sobie w skroń. Podniesiono alarm i rozpoczęto akcję ratunkową. Król Birendra i królowa Aishwayra zostali natychmiastowo przewiezieni do szpitala, ale nie przeżyli. Dipendra również został hospitalizowany w stanie śpiączki. Zgodnie z konstytucją został nowym królem Nepalu. Jego regentem został młodszy brat ojca, książę Gyanedra. Panowanie Dipendry było jednak krótkie, bo zmarł 4 czerwca.

Wokół masakry powstało mnóstwo teorii spiskowych

Nepalczycy nie wierzyli, że była to zbrodnia z miłości. Nie pomogło to, że władze pałacu wydały komunikat dopiero po 30 godzinach od wydarzenia. Początkowo tłumaczyli, że ofiary poniosły śmierć w wyniku nagłego wystrzelenia broni automatycznej. Wydarzenia niemal doprowadziły do wojny domowej w Nepalu. Ludzie nie darzyli zaufaniem nowego króla Gyarendry i twierdzili, że to on doprowadził do masakry, aby objąć władzę w kraju. Protesty społeczne, które się wówczas rozpoczęły, osłabiły monarchię, doprowadzając do jej zniesienia w 2008 roku. Nigdy nie dowiemy się, co naprawdę skłoniło księcia Dipendrę do tak strasznej zbrodni, jednak jego śmierć również budzi wątpliwości. Chociaż był praworęczny, otwór wlotowy kuli znalazł się po lewej stronie czaszki. Z tego powodu powstała teoria, że nie strzelił sobie sam w skroń, a zrobił to jeden z członków ochrony.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych: Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 800-70-2222, Telefon zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111, Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych: 116 123.