Aleksander Kwaśniewski wrócił wspomnieniami do mundialu z 2002 roku. Zapisał się on szczególnie w pamięci Polaków, gdyż zaśpiewała na nim sama Edyta Górniak. Jej występ był wówczas szeroko komentowany w mediach i to nie w taki sposób, w jaki by sobie zapewne życzyła. Były prezydent Polski dowiedział się o wpadce Górniak dopiero po jej zejściu ze sceny.
Były prezydent ostatnio gościł w "Hejt Parku". Podczas dwugodzinnej rozmowy poruszony został wątek Edyty Górniak, która 4 czerwca 2002 roku zaśpiewała hymn Polski na mundialu. Charakterystyczny występ sprzed 20 lat jak widać nadal jest wspominany. Wokalistka pragnęła uświetnić sportowe wydarzenie "Mazurkiem Dąbrowskiego" we własnej aranżacji. Nie wszystkim jednak ten występ przypadł do gustu - błyskawicznie określono go jako jedno z najgorszych wykonań hymnu Polski w dziejach, zarzucając Górniak, że zamiast zaśpiewać to, co miała zaśpiewać, wolała się pochwalić skalą głosu. Okazuje się jednak, że hymn słyszeli głównie widzowie przed telewizorami, nie zaś zgromadzeni na stadionie fani piłki nożnej.
Ja myślę, że nas było ok. 80 tys., którzy nie słyszeli, dlatego, że gdy Edyta Górniak śpiewała ten hymn, wyglądała bardzo pięknie, na wielkich telebimach było widać ją w czerwonej sukni, świetnie wyglądała, ten dźwięk hymnu był straszliwie zagłuszany przez bębny! - zaczął Kwaśniewski.
Były prezydent zwrócił uwagę na to, że koreańscy miłośnicy sportu zagłuszyli występ Górniak. "Kibice koreańscy mają to do siebie, że przychodzą na mecze nie z kilkoma bębniarzami, ale niemal każdy ma tam bęben. Jak tylko zaczęto grać polski hymn, to zaczął się łomot. Bębny waliły, coś tam między tymi uderzeniami bębnów dochodziło, ale trudno było ocenić, co to jest i jak to jest" - oznajmił. Kwaśniewski przyznał, że o nieudanym występie dowiedział się dopiero ze strony dziennikarzy. "Później byłem bardzo zdziwiony, że wszyscy zaczynają mówić o hymnie i pytają mnie, co ja o tym sądzę . A ja nic nie mogłem sądzić, bo ja go zwyczajnie nie słyszałem. Nie wiem, na ile zawodnicy słyszeli go na murawie" - dodał były prezydent. Czy śpiew Górniak mógł mieć wpływ na formę polskich piłkarzy? "Widziałem ten mecz i jeśli ktokolwiek z piłkarzy obwiniał Edytę Górniak za słabą grę reprezentacji Polski, to znaczy, że do tej reprezentacji się nie nadawał" - wyznał Kwaśniewski.