Doda niewątpliwie była najjaśniejszą gwiazdą piątkowego koncertu otwierającego Polsat SuperHit Festiwal 2023. Artystka w Sopocie nie tylko otworzyła wydarzenie piosenką "Szansa", a później zaśpiewała nowe hity, ale także była jedną z prowadzących. Stworzyła duet z Maciejem Dowborem. Drugą parą była Marcelina Zawadzka i Maciej Rock. Doda przebierała się wielokrotnie, a każda jej stylizacja była starannie przemyślana. Widać, że na scenie artystka czuje się jak ryba w wodzie. Świetnie dogadywała się również z współprowadzącymi. W rozmowie z Plotkiem wyznała, czy uważa, że przyjaźń w show-biznesie jest możliwa.
Podczas Polsat SuperHit Festiwal 2023 Doda była bardzo zapracowana. Znalazła jednak chwilę, na rozmowę z Plotkiem. Artystka bardzo ciepło wypowiadała się na temat Krzysztofa Ibisza, który również nie szczędził komplementów pod adresem piosenkarki. Reporterka Plotka zapytała wiec Dody, czy uważa, że przyjaźń w show-biznesie jest możliwa. Całą rozmowę z Dodą obejrzycie na nagraniu u góry strony.
Lubię ludzkich ludzi w show-biznesie. To jest rzadkość, to są deficyty. Nie chciałabym mieć przyjaciół w show-biznesie, bo to jest niemożliwe. To się wyklucza. To jest jakiś oksymoron. Chodzi o to, żeby być ludzkim i żeby być koleżeńskim. Chodzi o to, żebyśmy nie zatracili swoich wartości. A przyjaciół ja swoich mam od dziecka i nie chcę więcej.
Ostatnimi czasu w polskich mediach głośno jest o Natalii Janoszek. Wszystko za sprawą Krzysztofa Stanowskiego. Dziennikarz w programie "Dziennikarskie zero" wziął na tapet jej karierę w Bollywood, która według niego była... zmyślona. O jej rolach powiedział, że gdyby je przenieść na polski grunt, to "Natalia byłaby babką potrąconą na pasach w piątym odcinku "W11 - Wydział Śledczy" albo byłaby woźną w czternastym odcinku paradokumentu "Szkoła"". Zapytaliśmy Dodę, co o tym wszystkim sądzi. Doceniła pracę Stanowskiego. Zachęca, by prześwietlić inne osoby publiczne, których kariera może okazać się podobna do owoców pracy Janoszek.