Dawid Podsiadło w rozmowie z Arturem Rawiczem ogłosił, że zamierza "powoli wycofywać się w cień". Nie oznacza to jednak, że zupełnie zrywa z muzyką. Planuje zająć się karierami młodych artystów i promocją kiełkujących karier.
Muzyk 23 maja obchodził 30. urodziny. Za nim kilka naprawdę wyjątkowych lat. Nagrody dla Dawida Podsiadły sypały się rok w rok jak z rękawa. Fryderyki, Paszporty Polityki, Bestsellery Empiku, Eska Music Awards, dziesiątki nominacji... Tymczasem w najnowszej rozmowie z Arturem Rawiczem, opublikowanej na YouTubie, ogłosił, że w następnym dziesięcioleciu powoli będzie się wycofywał.
Powolutku, ale to myślę o kolejnych dziesięciu latach, na przestrzeni tych kolejnych dziesięciu lat raczej bym się wycofywał w cień i stanął po drugiej stronie - chciałbym pomagać innym artystom robić rzeczy fajne niż wszystko robić na swoje konto. To jest taki genialny, ogromny plan - mówił Podsiadło.
Czy rzeczywiście uda się go zrealizować, czas dopiero pokaże. Pewne jest jednak to, żepatrząc na ostatnie nagrody dla Podsiadły, fani wciąż nie mają dość jego produkcji i pewnie nieprędko się on im "przeje". To samo mówią wyprzedane na pniu bilety na jego trasy koncertowe. Fanom nadziei dodają inne odwoływane od lat kariery, które i tak wciąż trwają. "Czekamy na kolejnych dziesięć, 20, 100 lat twojej twórczości!", "Nie uciekaj tylko tak szybko w ten cień, bo będzie nam smutno" - piszą fani, składając muzykowi życzenia urodzinowe.
Dawid Podsiadło w ostatnich dziesięciu latach wydał cztery własne płyty. Trzy z nich uzyskały status diamentowych, jedna okryła się platyną. Każda długo plasowała się na pierwszym miejscu w sprzedaży.