Grażyna Torbicka uznawana jest od wielu lat za ikonę stylu. Zachwyca na festiwalach filmowych, które często ma przyjemność prowadzić. Może się wydawać, że czas dla dziennikarki się zatrzymał, i to naprawdę dawno temu. W środę 24 maja Grażyna Torbicka obchodzi 64. urodziny. I nadal wygląda fenomenalnie. Jak ona to robi?
Bez siłowni, bez wyjątkowej diety, bez najdroższych zabiegów pielęgnacyjnych - Grażyna Torbicka stosuje tylko kilka bardzo prostych zasad, dzięki którym utrzymuje ciało w doskonałej formie. Prócz niewątpliwie sprzyjających w jej przypadku genów dziennikarka w kwestii żywienia trzyma się od lat jednej podstawowej zasady: niczego nie unika, ale nie je za dużo. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, w przypadku legendy telewizji to wystarcza.
Lubię dobre potrawy. Był czas, że w ogóle nie myślałam na temat tego, co i jak jem. Przez całe życie nie stosowałam żadnej diety, nie bardzo im ufam. Lubię jedzenie śródziemnomorskie, dużo owoców i jeszcze więcej warzyw - mówiła kilka lat temu w rozmowie z serwisem Echo Dnia.
W naszej galerii na górze strony znajdziecie dużo zdjęć dziennikarki - również takich sprzed 20 (i więcej) lat!
Grażyna Torbicka dodała też, że z upływem lat jedzone przez nią porcje są zwyczajnie mniejsze. Stara się nie przejadać, ale też nie rezygnuje z tego, co lubi. Wieczorna kolacja z makaronem i winem? Nie ma problemu, byle nie za dużo i nie za często. Rzadko kuszą ją desery, bo zwyczajnie za nimi nie przepada. Również jej podejście do treningów jest bardzo zdroworozsądkowe:
Szczupłość odziedziczyłam po tacie. Nie w mojej naturze jest katowanie się ćwiczeniami, dietami po to, żeby schudnąć. Nigdy nie byłam na żadnej siłowni, na fitnessie, najbardziej lubię długie spacery z moim psem. Ostatnio po odejściu z telewizji stosuję jogę, bo uważam, że te ćwiczenia są ciekawe i dobrze wpływają na figurę, funkcjonowanie ciała i umysłu - mówiła w wywiadzie dla Echodnia.eu.
Dziennikarka znana jest od lat z minimalistycznego podejścia do pielęgnacji. Nie dla niej skalpele i chirurgiczne poprawki. Sama mówi, że starzejąca się w naturalny sposób twarz dodaje autentyczności. Ma jednak swoje drobne rytuały, których trzyma się co rano. "Lubię poranną, zimną kąpiel twarzy lodowatą wodą" - wyznała niedawno w "Dzień dobry TVN". "Nakładam krem, który daje mi poczucie komfortu. Nie stosuję wielu kosmetyków, bo mam delikatną skórę i obciążona staje się zmęczona. Staram się mieć jeden odpowiedni krem na dzień i na noc, a ich główną cechą jest to, że są bardzo nawilżające" - mówiła. Pani Grażynie z okazji urodzin składamy najlepsze życzenia!