Ewa Farna jakiś czas temu odłożyła karierę na bok i zniknęła ze świata polskiego show-biznesu. Artystka skupiła się bardziej na czeskiej publiczności oraz na macierzyństwie i spełnianiu się w roli mamy. Niedawno ponownie zawitała w polskich mediach. We wtorek 23 maja pojawiła się na jednej z warszawskich branżowych imprez i skradła całą uwagę. Oczy wszystkich zwrócone były w jej kierunku. Co się stało z jej fryzurą?
Wszystko wskazuje na to, że stylista Ewy Farny zainspirował się modnym trendem baby hair. Chodzi w nim o to, by, zamiast na siłę ujarzmiać sterczące zazwyczaj małe włoski, to po prostu je podkreślić i wystylizować na specjalny żel. Zazwyczaj styliści tworzą z nich falę.
Ewa Farna pojawiła się na konferencji w elegancko-swobodnym stroju. Postawiła na białą koszulkę, niebieską marynarkę oraz proste materiałowe czarne spodnie. Uwagę przykuła jednak nie ze względu stylizację czy efektowną biżuterię, ale na fryzurę z wykorzystaniem baby hair. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że w przypadku Ewy Farny ułożenie modnych fal zajęło prawie pół czoła. Trzeba przyznać, że w takim wydaniu prezentowała się dość oryginalnie. Media szybko to podłapały, a w sieci zaczęły sypać się różnorodne komentarze.
Co na to sama zainteresowana? Postanowiła odnieść się do sprawy i odpowiedzieć na nieprzychylne docinki w żartobliwy sposób. "Mój tata też nie zrozumiał baby hairów, bo byłam z nim na obiedzie i powiedział, że: "to taki trend, jak byłaś malutka i wróciłaś z podwórka, byłaś spocona, to tak podobnie wyglądałaś" - opowiadała na InstaStories.
Wszystko wskazuje na to, że Ewa Farna nie wzięła sobie słów krytyki do serca. Wręcz przeciwnie. Wokalistka zwróciła słuszną uwagę na to, że wzięła udział w evencie, którego hasłem przewodnim było stwierdzenie: Jesteś tego warta. "W sumie to zabawne, że byłam na wydarzeniu pod hasłem 'Jesteś tego warta', że niezależnie od tego, jak wyglądasz, to 'jesteś tego warta', po czym, po takiej konferencji prasowej media piszą rzeczy, które mają wzbudzić niepewność, zniszczyć wiarę w samą siebie, że nie do końca tak fajnie wyglądasz" - podsumowała. Zobacz też: Klaudia El Dursi podekscytowana po egzaminie syna. "Energia przyciągania. Mamy to!"