11 maja Blanka w końcu stanęła na eurowizyjnej scenie w Liverpoolu. Piosenkarka tego wieczora zaprezentowała się w pięknej zwiewnej sukni, którą nagle zdjęła i zatańczyła w niesamowitej pomarańczowej kreacji. Można było usłyszeć, że jej wokal znacznie się poprawił, a sama artystka prezentowała się nieziemsko. Nic dziwnego, że jej występ przypadł fanom do gustu.
W sieci można było przeczytać komentarze, z których wynikało, że Blanka dała najlepszy popis od czasów Edyty Górniak, a całość zrobiła piorunujące wrażenie. Nic więc dziwnego, że jej notowania w rankingu wzrosły. Tuż po występie wszystko zostało zaktualizowane na oficjalnej stronie internetowej Eurovision World. Są oni dokładnie takiego samego zdania, co fani. Znajduje się na 8 miejscu z wynikiem poniżej 85%. Ma szansę na finał i ogromny powód do radości! W pierwszej trójce znajdują się natomiast Austria (94%), Armenia (94%) i Cypr (93%). Znacznie gorzej poradziły sobie Rumunia (5%), San Marino (6%) i Dania (19%). Cała tabela jest widoczna poniżej. Redakcja Plotka trzyma kciuki za naszą reprezentantkę.
Krótko przed występem Blanki reżyser Mikołaj Dobrowolski zdradził nam, że musieli wprowadzić poprawki. Z choreografii usunęli efekty multiplikacji, które wzbudziły ogromną kontrowersję. Wygląda na to, że był to strzał w dziesiątkę. Kiedy Blanka zeszła ze sceny można było przeczytać, że wypadła fenomenalnie. Posypały się komentarze: "Zero beki z Blanki, krindżu nie ma"; "Mówcie, co chcecie, nie byłam i nie jestem fanem Blanki, ale widać postęp"; "Z dotychczasowych utworów Blanka wypadła zdecydowanie najlepiej"; "Bejba dała czadu"; "Przesadzili z efektami specjalnymi, ale cieszę się, że chociaż w dance breaku je zminimalizowano. Blanka naprawdę dała radę. Wstydu absolutnie nie ma"; "Na tle konkurencji Blanka nie wypada najgorzej", "Co nie dośpiewała, to dowyglądała"- można było przeczytać na Twitterze. Dodatkowo niektórzy przyznali, że wokalnie wypadła ona najlepiej od czasów Edyty Górniak.