Zaczynająca przygodę z mediami w "Top Model" Karolina Pisarek jest jedną z nielicznych biorących udział w programie osób, które rzeczywiście dalszą karierę związały z modelingiem. Choć nie wygrała piątej edycji modowego show, a zajęła w niej drugie miejsce, Pisarek wiedziała, jak wykorzystać szansę. Praca modelki ma jednak także ciemne strony, o czym finalistka "Top Model" opowiedziała w programie Kuby Wojewódzkiego.
Wojewódzki zapytał Pisarek o traumatyczne doświadczenia związane z pracą modelki. Choć celebrytka przyznała, że przeżyła ich już sporo, wróciła wspomnieniami do konkretnego wydarzenia sprzed paru lat. Karolina Pisarek pracowała wówczas za granicą, a jej grafik był mocno napięty. Jak opowiadała, reprezentująca ją na miejscu osoba po skończeniu jednej pracy zaczęła ją mocno pospieszać, aby modelka zdążyła na kolejną sesję.
Mój booker wybiegł szybko z tego salonu, w którym miałam pracę. Tam były przezroczyste drzwi, a on zamknął je, zamiast przytrzymać. A ja za nim - relacjonowała.
W konsekwencji modelka wypadła przez szybę, bardzo mocno raniąc sobie palec. Co najgorsze, booker nie zawiózł Pisarek do szpitala, a... do kolejnego klienta. Celebrytka wspomina, że w szpitalu powinna natychmiast przejść operację, jednak nie pozwolono jej na to ze względu na zobowiązania zawodowe. "Powiedział mi, że mam iść następnego dnia do pracy bez palca" - wspomina. Ostatecznie Pisarek zadzwoniła do swojej managerki Małgorzaty Leitner, która sprowadziła ją na operację do Polski.
Wydarzenie, o którym Karolina Pisarek opowiadała w programie Kuby Wojewódzkiego, miało miejsce w 2016 roku. Modelka opowiadała o nim wówczas w mediach społecznościowych i zdradziła, że palec miała przecięty aż do kości, a także rozcięte więzadła. Konieczna była operacja. Przez pewien czas Pisarek miała rękę na temblaku i była zmuszona do przerwania kariery. Po zabiegu celebrytka musiała także przejść rehabilitację. Choć wyglądało to niezwykle groźnie, po wypadku została jej na szczęście tylko blizna.