Anna Lewandowska ma za sobą niesamowicie intensywne tygodnie. Po licznych spotkaniach w stolicy trenerka relaksowała się na imprezie urodzinowej ochroniarza i bliskiego przyjaciela jej męża. "Lewa" powróciła już do codziennej rutyny w Hiszpanii. Niedzielne popołudnie spędza na stadionie, gdzie razem z córkami kibicuje mężowi. Pochwaliła się uroczymi kadrami na Instagramie. Trenerka zadbała o idealny wygląd, nie tylko swój, ale i córek. Uroczy widok.
Trenerka niedawno była w Warszawie. Już zmieniła lokalizację i spędza czas z rodziną w słonecznej Barcelonie. 23 kwietnia na Camp Nou rozegra się spotkanie pomiędzy FC Barcelona – Atletico Madryt. Lewandowskiej nie mogło zabraknąć na trybunach, gdzie zazwyczaj kibicuje mężowi. Tym razem zamiast przyjaciółek, Anna wybrała towarzystwo córek, z którymi zamierza zagrzewać drużynę do walki. Razem z Klarą i Laurą zapozowała do zdjęcia przed stadionem. Można zauważyć, że każda z nich zdecydowała się na koszulkę w barwach katalońskiego klubu sportowego. Trenerka koszulkę FC Barcelony podwinęła tak, aby odsłonić umięśniony brzuch. Do T-shirtu dobrała dżinsowe spodnie z szerokimi nogawkami, a Klara i Laura założyły krótkie spodenki.
Naczelna polska WAGs na zdjęciach szeroko się uśmiechała i wygląda na to, że jest optymistycznie nastawiona co do wyniku meczu. Fani w komentarzach podkreślili, że trenerka wygląda obłędnie. Przy okazji pojawiło się sporo nawiązań do córek Anny i Roberta: "Niesamowity widok", "Najlepsze wsparcie", "Pięknie, zdjęcie z dziewczynkami przeurocze" - czytamy pod zdjęciami.
Z opublikowanych przez Annę zdjęć można również zauważyć, że podczas pobytu na stadionie pozwoliła Laurze na małe odstępstwo od zdrowych nawyków żywieniowych, a dziewczyna w dłoni trzymała opakowanie z popcornem. Nie jest tajemnicą, że trenerka stawia na zdrowe zamienniki znanych przekąsek, które niekoniecznie mają dobre składy. Tym razem jednak zdecydowała się na małe ustępstwo. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.