• Link został skopiowany

Wojciech Szczęsny musiał nagle zejść z boiska. Wszystko przez problemy z sercem. Pędem zabrano go do szpitala

Wojciech Szczęsny musiał przerwać grę z powodu problemów zdrowotnych. Piłkarz natychmiast udał się do szpitala. Co wiadomo o jego zdrowiu?
Wojciech Szczęsny
Agencja Wyborcza.pl

Wojciech Szczęsny podczas końcówki meczu Juventusu ze Sportingiem złapał się za klatkę piersiową. Kibice byli zaniepokojeni tą sytuacją. Musiała interweniować pomoc medyczna, aby uratować zdrowie sportowca. Wstępne doniesienia mówią o problemach z sercem Szczęsnego. Co dokładnie mu dolega i jak miewa się piłkarz? Sportowiec sam skomentował niepokojący incydent.

Zobacz wideo Wojciech Szczęsny ocenia Fernando Santosa: Zespół wierzy

Wojciech Szczęsny niespodziewanie przerwał grę. Trafił pod opiekę specjalistów

Sportowiec opuszczający boisko nie czuł się najlepiej. Zaczął skarżyć się na ogromny ból w klatce piersiowej. Widać było u Szczęsnego łzy. Według doniesień to wszystko przez palpitację serca. Bramkarz musiał natychmiast opuścić boisko w trakcie meczu. Badania przeprowadzono w centrum medycznym Juventusu. Włoski dziennikarz Fabrizio Romano poinformował media o stanie zdrowotnym Szczęsnego.

Przeprowadziliśmy badania i wszystko jest w dobrze. Martwiłem się i płakałem, bo nie mogłem oddychać, ale teraz czuję się dobrze. Testy potwierdziły, że nie ma problemu - zacytował sportowca dziennikarz.

Bramkarz reprezentacji Polski sam zabrał głos w sprawie. Okazuje się, że odzyskał siły. Bliscy i fani sportowca mogą odetchnąć z ulgą. Sytuacja zdrowotna Szczęsnego została opanowana. Po raz pierwszy piłkarz miał do czynienia z tak dramatycznym incydentem na boisku. 

Miałem problemy z oddychaniem, ale od razu zrobiliśmy wszystkie badania i na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku. Uspokoiło mnie to, bo pierwszy raz miałem tego typu sytuację i trochę się przestraszyłem.

Wojciech Szczęsny zażartował z sytuacji na boisku

Sportowiec zdążył nawet zażartować, jak to ma w zwyczaju. Wspomniał o innym sportowcu w rozmowie ze Sky Sports. "Po prostu widziałem, że Mattia był w świetnej formie na treningach, więc postanowiłem w ten sposób zejść z boiska i ustąpić mu miejsca". Z kolei reporter z Italii Romeo Agresti dodatkowo uspokoił fanów piłkarza w związku z ostatnim incydentem: "Szczęsny miał kołatanie serca. Bezpośrednio po zmianie przeprowadzono kontrolę w stadionowym centrum medycznym (EKG): wszystko ok". 

Więcej o: