Kinga Rusin była jedną z najpopularniejszych polskich dziennikarek. Razem z Marcinem Mellerem, a potem Piotrem Kraśko w parze prowadziła śniadaniówkę "Dzień dobry TVN". Kilka lat temu prezenterka porzuciła pracę w telewizji i przeprowadziła się do Kostaryki. Nie oznacza to jednak, że nie śledzi sytuacji w Polsce. Chętnie zabiera publicznie głos w sprawach związanych z polityką, ekonomią i ważnymi rzeczami dla kraju. Praca zdalna pozwala wykonywać obowiązki z każdego zakątka świata. Ostatnio Rusin pokazała fanom malowniczą scenerię, w której wraz z Markiem Kujawą urządzili sobie biuro w Rzymie.
Dziennikarka na co dzień mieszka w willi na Kostaryce, ale nie oznacza to, że zrezygnowała z podróży. Na Instagramie często publikuje zdjęcia z różnych wakacji czy wyjazdów. Ostatnio odwiedziła m.in. Rzym. Towarzyszył jej partner Marek Kujawa. Zakochani pokazali "biuro" w którym przyszło im pracować. Podziękowała barokowemu architektowi.
Dziękujemy pokoleniom Rzymian za urządzenie naszego obecnego "gabinetu", szczególne uznanie należy się m.in. Francesco Borrominiemu, który w drugiej połowie XVII w. współprojektował fasadę kościoła Św. Agnieszki (kopuła i dwie wieże za nami, w tle). Nasze dzisiejsze biuro jest idealnie doświetlone, z temperaturą dochodzącą do 23 stopni, a praca w nim to czysta rozkosz - napisała.
Dziennikarka w dalszej części posta zachwycała się pracą zdalną. Ten rodzaj praktykują od 2016 roku. Rusin pisała, że jest to głównie zasługa jej partnera, Marka Kujawy: "Organizację takiego sposobu pracy zawdzięczamy determinacji i pomysłom Marka. Dzięki temu możemy łączyć intensywną i satysfakcjonującą pracę z niemniej satysfakcjonującym i intensywnym życiem. Pracując, dobrze się bawimy". Trzeba przyznać, że praca z takimi widokami musi być przyjemna, jeszcze w tak pięknym kraju.