Joanna Racewicz w styczniu wydała książkę "Sypiając z prezesem", która porusza kwestię przemocy wobec kobiet. Teraz udzieliła wywiadu Plotkowi, który dotyczył między innymi temat szerzącego się hejtu. Wiktor Krajewski spytał dziennikarkę także o mobbing w mediach. Racewicz podzieliła się historią sprzed lat. Okazuje się, że była szefowa pisała na nią donosy.
Wiktor Krajewski zauważył, że w mediach funkcjonuje sporo kobiet, redaktorek naczelnych, które bywają niezwykle agresywne wobec swoich pracowników. Joanna Racewicz przypomniała o zachowaniu byłej szefowej.
Jedna moja szefowa wyjątkowo nienawidziła kobiet. Potrafiła pisać głupie donosy, niemające wiele wspólnego z rzeczywistością. Na przykład, że Racewicz się nie nadaje do tej roboty, bo myli Iran z Irakiem. Jak z tandetnego dowcipu o blondynce - powiedziała Joanna Racewicz w rozmowie z Plotkiem.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Dziennikarka przyznała, że była przełożona uwzięła się na nią. Jednocześnie zaznaczyła, że ta osoba nie piastuje już poprzedniego stanowiska.
Był ktoś taki, kiedyś. Na całe szczęście już nie pracuje w mediach - dodała.
W wywiadzie z Plotkiem Joanna Racewicz otworzyła się także na temat hejtu, który często dotyka ją ze strony internautów. Przede wszystkim dotyczy on wyglądu dziennikarki, która nie ukrywa, że chętnie korzysta z zabiegów medycyny estetycznej.
Całą rozmowę z Joanną Racewicz znajdziesz w naszym materiale wideo na górze strony.