Adele odnosi od lat sukcesy na polu zawodowym. Niestety, nie dopisuje jej jednak zdrowie. Wokalistka podczas ostatniego występu postanowiła powiedzieć światu o tym, z czym aktualnie zmaga się każdego dnia. Sytuacja nie jest kolorowa, ale mimo to wokalistka daje radę występować.
Artystka pewien czas temu wyznała, że cierpi na rwę kulszową. Zaznaczmy, że to schorzenie ma od 13 do 40 procent społeczeństwa. Pierwsze wyznanie Adele miało miejsce podczas jednej z tras koncertowych. Bóle kręgosłupa doskwierają jej od lat. Diagnoza pokazała, że ma dwie przepukliny dysków. Pierwszą wykryto u niej w wieku nastoletnim, zaś drugą dwa lata temu. Rwa kulszowa daje się piosenkarce we znaki szczególnie podczas stresujących momentów oraz przy zaniedbywaniu prawidłowej postawy. Podczas przemówienia w Caesars Palace Colosseum dodatkowo wyznała:
Czy ktoś jeszcze w moim wieku zaczyna mieć chore kolana?
Wokalistka nie szczędziła detali:
Mam naprawdę paskudną rwę kulszową w lewej nodze, a mojego dysku L5 już tam k**wa nie ma. Jest zużyty
Adele walczy z tą dolegliwością poprzez wzmacnianie mięśni brzucha. Fani piosenkarki pamiętają, że jeszcze kilka lat temu artystka zmagała się z nadwagą. Dzięki "diecie Adele" bogatej w sirtuiny, udało jej się zrzucić ponad 40 kg. Ta metamorfoza sylwetki nieco złagodziła jej dolegliwości zdrowotne. Mimo problemów z postawą wokalistka nie zwalnia tempa i nadal jest aktywna zawodowo. Jej występy wciąż zbierają pozytywne recenzje.
Zobacz też: Adele olśniła na Super Bowl. "Królowa właśnie przyszła". Trudno było oderwać od niej wzrok
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!