Aldona Orman dała się poznać widzom głównie w roli Barbary Mileckiej w serialu "Klan". Aktorka niedawno wyleciała do Albanii, by nakręcić sceny do produkcji "Dom wybranych". Tego wyjazdu nie będzie jednak dobrze wspominała. W Tiranie aktorka uległa poważnemu wypadkowi i ostatecznie została przetransportowana do Polski. O zaistniałej sytuacji poinformowała w mediach społecznościowych.
Wyjazd do stolicy Albanii okazał się dla polskiej aktorki wyjątkowo pechowy. Aldona Orman spadła z trzymetrowej sceny. Zaznaczyła, że w miejscu wypadku brakowało odpowiednich oznaczeń i że działy się tam dziwne rzeczy.
Wracam z Tirany na wózku, tu mnie pani wiezie, jestem już na lotnisku w Wiedniu. Dobrze, że już jestem w Europie, nie w tej dziwnej Tiranie, tam działy się bardzo dziwne rzeczy. Miejcie miły dzień i nie spadajcie z trzech metrów, tak jak ja ze sceny wczoraj, bo scena była nieoznaczona i nikt się tym nie interesował - powiedziała Aldona Orman na InstaStories.
Na kolejnej relacji aktorka podzieliła się zaskakującym zdjęciem. Okazuje się, że musi nosić kołnierz ortopedyczny.
Dbajcie o siebie. Kolejny dzień badań. Proszę Boga, aby jak najszybciej wszystko było dobrze - dodała Aldona Orman.
Więcej zdjęć Aldony Orman znajdziesz w galerii na górze strony.
Próbowaliśmy skontaktować się z aktorką, ale w momencie publikacji artykułu nie otrzymaliśmy od niej żadnej odpowiedzi.
Życzymy szybkiego powrotu do pełni zdrowia.