Kilka dni temu media obiegło szokujące nagranie z udziałem polskiej streamerki, która jechała autem i patrzyła w telefon. Konsekwencją jej lekkomyślnego zachowania było przejechanie psa. Sprawa natychmiast obiegła media, w tym zagraniczne. Nagłośnieniem tego typu zachowań wśród gwiazd zajęły się między innymi Maja Staśko i Wiola vel Pudi, posługująca się w sieci pseudonimem Niewyparzona Pudernica. Wygląda na to, że za jej sprawą mocno oberwie się Grażynie Szapołowskiej.
Grażyna Szapołowska używa telefonu podczas jazdy samochodem
Na profilu Szapołowskiej ukazała się rolka, na której podśpiewuje, stroi miny do telefonu i na zmianę pokazuje obserwatorom drogę oraz siebie. Oliwy do ognia dolał głęboki opis.
Życie jest dla życia - pisała Grażyna Szapołowska.
Grażyna Szapołowska natychmiast otrzymała krytyczne komentarze od internautów, ale na tym nie koniec. Wszystko wskazuje na to, że oberwie za brak odpowiedzialności. Niewyparzona Pudernica zgłosiła sprawę na policje, co potwierdziła screenem maila. W wiadomości tłumaczyła, że podejrzewa popełnienie wykroczenia. Nie ma zamiaru przymykać oka na takie zachowania.
Żeby potem nie było, że nikt nie zareagował i wydarzyło się jakieś nieszczęście. To nie jest babuleńka, która sprzedaje pietruszkę, żeby dorobić sobie do nędznej emerytury. To jest realne zagrożenie czyjegoś życia i zdrowia. Nie reagując, dajemy ciche przyzwolenie na łamanie prawa. Na drogach ginie mnóstwo ludzi, być może kogoś uratujecie, reagując. Stop chamstwu na drogach. Stop bezkarności elit. Stop wciskaniu kitów - tłumaczyła obserwatorom Niewyparzona Pudernica.
Wiola vel Pudi przewidziała, że kiedy Grażyna Szapołowska spotka się z taką falą krytyki, może usunąć nagranie. Ona je jednak zachowała w pamięci telefonu i przekazała policji.
Śpieszmy się nagrywać łamanie prawa, dowody tak szybko są kasowane. A u mnie nic nie ginie, policja też dostała nagranie ekranu, w razie jakby ktoś je przypadkiem skasował - pisała.
Myślicie, że Grażyna Szapołowska poniesie konsekwencje swojego zachowania?
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 45 ust. 2 pkt 1. PoRD "kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku". Taka czynność karana jest mandatem 500 zł oraz aż 12 punktami karnymi. Prawo zostało zaostrzone jednak stosunkowo niedawno i dlatego wciąż wielu kierowców bagatelizuje zagrożenie, jakie sprawia prowadzenie samochodu z telefonem w ręku.
