O tragedii na planie filmu "Rust" pisały już wszystkie media. 21 października 2021 roku w czasie nagrywania produkcji Alec Baldwin nieumyślnie zastrzelił Ukrainkę Halynę Hutchins. 1 lutego 2023 roku mężczyzna wraz z Hannah Gutierrez-Reed, która była osobą odpowiedzialną za broń na planie, usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci. 17 lutego prokuratura zmieniła treść oskarżenia, dzięki czemu aktor i rekwizytorka mogą dostać mniejszy wyrok.
Polecamy: Alec Baldwin może trafić za kraty. Jego żona ujawnia, że ich rodzina była bliska rozpadu
Prokuratorka okręgowa Mary Camack-Altwies wniosła oskarżenie po tym, jak wiele osób spekulowało, czy aktor powinien odpowiadać za dopuszczenie się zaniedbań. Prawnik Aleca Baldwina był oburzony tą decyzją i powiedział, co myśli.
[Ta sytuacja - przyp. red.] zniekształca tragiczną śmierć Halyny Hutchins i stanowi straszną pomyłkę sądową - podkreślił w rozmowie z mediami.
Śledczy z biura prokuratora okręgowego Robert Shilling, zdaniem "New York Times", oskarżył Aleca Baldwina o zaniedbanie. Jego zdaniem wynikało one z faktu, że nie przeszedł szkolenia związanego z użyciem broni palnej.
Nacisnął spust prawdziwej broni palnej, kiedy należało użyć repliki lub gumowego pistoletu i skierował broń palną w stronę operator i reżysera filmu - powiedział w "New York Times".
Prawnik Aleca Baldwina przekonywał, że nie można oskarżyć aktora zgodnie z ustawą o broni palnej, ponieważ weszła ona w życie dopiero po tragicznym wypadku na planie filmu "Rust". Prokuratorka okręgowa Mary Carmack-Altwies zmieniła zarzuty dla Aleca Baldwina i Hannah Gutierrez-Reed. Usunęła zarzut o lekkomyślności w użyciu broni palnej, a to może wpłynąć na zmniejszenie możliwego wyroku - zamiast pięciu lat więzienia, Gutierrez-Reed i Baldwin mogą zostać skazani na maksymalnie osiemnaście miesięcy pozbawienia wolności.