Dzień zakochanych to dla wielu par okazja, żeby spędzić miły wieczór. Wprawdzie zdarzają się tacy, jak Paulina Krupińska, którzy uważają, że miłość powinno się celebrować każdego dnia i walentynki są dla nich zbyteczne, ale dla innych to doskonały pretekst, żeby świętować. W rozmowie z Plotkiem Małgorzata Rozenek wyznała, jaki ma stosunek do tego święta.
W rozmowie z reporterką Plotka Weroniką Zając, prowadząca "Dzień dobry TVN" przyznała, że walentynki to w rodzinie Majdanów doskonały pretekst do wspólnego świętowania.
Bardzo lubimy z Radosławem wszystkie preteksty, żeby w ogóle świętować. Uważamy, że życie jest bardzo wymagające i my staramy się być odpowiedzialni. Jesteśmy pracowici. Mamy bardzo dużo nowych wyzwań w życiu. Jeżeli zdarzają się takie okazje, żeby spędzić czas miło, to my to wykorzystujemy - powiedziała Małgorzata Rozenek.
Okazało się jednak, że tegoroczne walentynkowe plany w domu Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana uległy zmianie w ostatnim momencie.
Te walentynki mamy niezaplanowane, ponieważ nasze plany zmieniły się, ale na pewno będziemy spędzać je razem (...). Tak naprawdę wszystko, co robię, to po to, żeby na koniec dnia wrócić do swojego domu pełnego miłości, osób, które są szczęśliwe, że jesteśmy razem. Do naszych psów, do tego całego harmidru - wyznała Małgorzata Rozenek w rozmowie z Plotkiem.
Celebrytka dodała, że cieszą ją sukcesy zawodowe, ale to wszystko nie miałoby znaczenia, gdyby nie rodzina i kochający dom.