Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta zapowiedział walkę ze źle oznaczonymi płatnymi reklamami celebrytów na Instagramie. Od kilku miesięcy bacznie obserwuje działania influencerów i gwiazd w mediach społecznościowych. Początkowo poprosił największych twórców o przesłanie umów, jakie nawiązują z firmami, aby następnie ustalić zasady, jakich muszą się trzymać przy publikowaniu treści. 13 lutego w mediach społecznościowych UOKiK ukazało się nagranie, w którym podziękowano za współpracę przy ulepszaniu rynku influencer marketingu. Jednocześnie przedstawiciel instytucji wskazał trzy gwiazdy, które wciąż nie przestrzegają narzuconych zasad. Wśród nich było nazwisko Filipa Chajzera. Dziennikarz odniósł się do zarzutów.
Według ustaleń UOKiK Filip Chajzer nie wskazuje, że publikowany post, z którego czerpie korzyści finansowe jest sponsorowany. Z komunikatu dowiadujemy się, że urząd obecnie prowadzi postępowania wobec Filipa Chajzera, a także Dody i Małgorzaty Rozenek. Mogą oni zostać obciążeni karą w wysokości 10 proc. ich rocznego obrotu. Plotek napisał do prowadzącego "Dzień dobry TVN" z prośbą o komentarz.
Deklaruję pełną wolę współpracy z urzędem. O rzekomych zarzutach dowiedziałem się dziś w trakcie śniadania (ciastko&kawa) z internetu. Oficjalnie nikt mi ich nie postawił - odpowiedział dziennikarz.
Czekamy na dalszy rozwój tej sprawy. Doda i Małgorzata Rozenek również odniosły się już do oskarżeń UOKiK-u.