Smutna wiadomość została potwierdzona przez żonę aktora, Stephanie Nicole Clark. Kobieta bezskutecznie próbowała skontaktować się z mężem, na miejsce zostały wezwane służby, które po wyważeniu drzwi odkryły makabryczną prawdę.
Cody Longo odszedł w swoim domu w Austin w Texasie. Chociaż oficjalnie nie podano przyczyn śmierci, to bardzo prawdopodobnym jest, że do zgonu przyczynił się alkohol, od którego aktor był uzależniony. Artysta od lat miewał problemy z nałogiem, w ostatnich latach alkoholizm nasilił się do tego stopnia, że mężczyzna udał się na odwyk. Przez chwilę było lepiej, potem jednak Longo powrócił do picia.
Członek rodziny powiedział TMZ, że ciało Cody'ego zostało znalezione w środę w łóżku w rezydencji w Austin w Teksasie. Powiedziano nam, że żona Longo, Stephanie, była w pracy w lokalnym studiu tańca i poczuła niepokój, gdy nie mogła się z nim skontaktować, więc poprosiła policję, aby poszła i sprawdziła, co z nim - podaje TMZ.
Aktor miewał też problemy z prawem - o napaść seksualną na dziecko i znęcanie się nad żoną. Pomimo to Stephanie Nicole Clark w rozmowie TMZ wyjawiła, że zmarły był wspaniałym ojcem i mężem.
Był niesamowitym ojcem i najlepszym mężem. Cały nasz świat runął.
Cody Longo był znany z ról w popularnych amerykańskich telenowelach. Wcielał się przede wszystkim w postacie drugoplanowe. Mogliśmy go zobaczyć w takich produkcjach, jak "Dni naszego życia", "W sercu Hollywood", "Nie dziś", "Zainwestuj w miłość" czy "Nocny złodziej".