Shakira wielokrotnie zmieniała wizerunek i eksperymentowała z fryzurami. Nosiła loki, włosy proste, różowe, blond, ciemne, jasne, długie, krótkie - pełen przegląd. Jednak nie wszystkie eksperymenty wspomina pozytywnie. Jeden określa jako "najgorszy błąd w życiu".
W 2012 roku wokalistka zaskoczyła, pokazując się w krótkich blond włosach. Nie wyglądały szczególnie zdrowo - bez blasku, zniszczone, bardziej żółte niż naturalne. Shakira robiła dobrą minę do złej gry, a po latach, oceniając swoje stylizacje, wróciła do właśnie tego uczesania.
Kiedy "Vogue" poprosił ją o historie 19 stylizacji od 2000 roku, ta z 2012 od razu spotkała się ze słowami:
O, co za koszmar - złapała się za głowę Shakira.
To naprawdę koszmarne uczesanie. Posłuchałam rady teściowej. Mówiła: "Może zetniesz włosy, są zniszczone". Najgorszy błąd w życiu. Droga teściowo, to była ostatnia rada, jaką od ciebie przyjęłam - zwróciła się do Montserrat.
Opowiadając o szczegółach sukienki, w której czuła się świetnie, jeszcze raz odniosła się do włosów:
Cięcie dramat, dzięki, teściowo.
W kolejnych miesiącach dzielnie znosiła odrastanie podciętych włosów i z każdym kolejnym wyjściem publicznym wyglądała już tylko coraz lepiej. W kolejnym roku po blondzie nie został już ślad. Shakira z uśmiechem nosiła długie włosy w odcieniu miodowego brązu.
Relacja Shakiry i Montserrat Bernabeu - matki Gerarda Pique - przez lata była poprawna. Wokalistka odnosiła się publicznie do teściowej, nazywając ją pieszczotliwie "teścióweczką". Wszystko było dobrze, dopóki syn Montserrat i jego żona nie rozstali się - z hukiem. Dyrektorka instytutu, zajmującego się nowymi metodami rehabilitacji po uszkodzeniach rdzenia kręgowego, została złapana między młotem a kowadłem. Oficjalnie nie zabiera nadal głosu ("like" pod tweetem, który winę za rozpad małżeństwa przypisuje tylko Gerardowi, mógł być przecież przypadkowy...), ale Shakira nie ułatwia tego zadania.