Monika Banasiak znana jest przede wszystkim jako "Słowikowa". A to wszystko za sprawą jej byłego męża Andrzeja Banasiaka, który w latach 90. szefował pruszkowskiej mafii. Kobieta również została oskarżona o kierowanie grupą przestępczą. W 2013 roku trafiła na dwa i pół roku do aresztu w Warszawie. Po tym czasie wyszła na wolność za poręczeniem majątkowym. W trakcie procesu sąd uwolnił ją jednak od postawionego wcześniej zarzutu kierowania grupą o charakterze zbrojnym. Od wielu lat stara się żyć na własny rachunek. Co dziś robi?
Monika Banasiak, jako żona jednego z przywódców gangu pruszkowskiego, nie musiała martwić się finansami. Wszystko zmieniło się po wyjściu z aresztu. Nie miała funduszy na życie, musiała sama zadbać o swój los. Przez ostatnie lata podjęła się różnych zajęć. Sprzątała mieszkania, napisała kilka książek m.in. o realiach życia u bogu męża-gangstera "Królowa Mafii" oraz "Słowikowa o więzieniach dla kobiet", czyli wspomnienia z zakładu karnego dla pań. W międzyczasie założyła własny salon kosmetyczny. W 2020 roku spróbowała nawet swoich sił na rynku muzycznym. Nawiązała współpracę ze znaną z "Projekt Lady" Julią Jaroszewską, czego efektem są wspólne utwory w klimacie disco polo.
Przełomowym momentem po wyjściu na wolność był powrót do wykonywania upragnionego zawodu pielęgniarki. Monika Banasiak w jednym z wywiadów w 2019 roku zdradziła, że kocha pracę z pacjentami, mimo że nie należy do najłatwiejszych.
Pobudka równo o 5:45, bo punkt 7:00 trzeba już być przy łóżkach pacjentów. A potem zaczyna się ciężka praca. To harówa non stop na nogach, jednak kocham to i nie wyobrażam już sobie życia bez tej pracy. Chylę czoła wszystkim koleżankom, które wykonują ten zawód, bo to odpowiedzialna i trudna praca - mówiła Banasiak w rozmowie z "Super Expressem".
Nie wszyscy to wiedzą, ale "Słowikowa" już wcześniej pracowała w szpitalu, gdyż jest dyplomowaną pielęgniarką. Z uwagi na długą przerwę w wykonywaniu zawodu, zanim wróciła do pracy z pacjentami, musiała przejść staż i przez pół roku pracować za darmo.
"Słowikowa" ma dziś 60 lat i odcina przeszłość grubą kreską. Dziś jest też szczęśliwie zakochana. Związała się z młodszym o 19 lat mężczyzną. Para w 2019 roku wzięła ślub i chętnie pokazuje się razem na Instagramie. Kobieta często chwali się także zdjęciami z egzotycznych wakacji z mężem. Banasiak nie zrezygnowała z luksusu, którego zaznała przed laty, chętnie korzysta także z zabiegów upiększających. Widać, że znów może sobie pozwolić na wystawne życie.
Więcej zdjęć znajdziesz w naszej galerii na górze strony.