Marta Żmuda-Trzebiatowska od siedmiu lat jest żoną Kamila Kuli. Para doczekała się dwójki dzieci. I na co dzień pilnie strzeże prywatności swojej rodziny. Bardzo rzadko pojawiają się na branżowych wydarzeniach, udzielają wywiadów. Niedawno jednak aktorka była gościnią w programie "Najlepszy weekend" w Radiu Złote Przeboje.
W rozmowie z Odetą Moro opowiedziała, jak poznała swojego męża. Nie ma w tej historii nic romantycznego! Był to raczej długi proces niż strzała amora.
Ja mojego męża poznawałam cztery razy, dopiero za czwartym razem go zapamiętałam. A on wszystkie te poprzednie razy pamięta i już za czwartym pomyślał o mnie, że jestem nieźle zadufana - opowiadała Marta Żmuda-Trzebiatowska.
Marta i Kamil tworzą obecnie bardzo udany związek. Aktorka w 2017 roku urodziła syna, a w 2020 córkę. Konsekwentnie nie pokazuje wizerunku pociech. I właśnie o młodsze dziecko gwiazda już się poniekąd martwi. Obawia się, że jej córka "będzie miała trudniej".
ZOBACZ: Marta Żmuda Trzebiatowska wspomina początki macierzyństwa. "Stałam pod ciepłą wodą i płakałam"
Aktorka ostatnio rozmawiała z Anną Pawelczyk-Bardygą z cozatydzien.tvn.pl. W rozmowie odniosła się właśnie do tego, że uroda bywa problematyczna. Wygląd amantki nie zawsze pomaga. Marta Żmuda-Trzebiatowska przyznała, że "amploi amantki" przylgnęło do niej już w szkole teatralnej. Początkowo nie zdawała sobie sprawy, co to znaczy. Z czasem zrozumiała, że uroda może zaszufladkować i sprawiać, że kobiety na różnych stanowiskach, nie tylko aktorki, muszą coś udowadniać, ciągle się starać i pokazywać, wszystkim, że są kompetentne.
Oby to się w końcu zmieniło, że jeżeli kobieta jest piękna, to od razu jest wsadzana do jakiejś szuflady: "mniej zdolna, mniej kompetentna, mniej wykwalifikowana" - powiedziała.
Aktorka w tym kontekście wspomniała właśnie o córce.
Pamiętam, że jak rodziła się moja córka, to sobie pomyślałam: "kurcze, ona będzie miała trudniej, bo będzie musiała, przez to, że jest dziewczynką, coś udowadniać. Mam wielką nadzieję, że to się zmieni - dodała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!