Do studia "Dzień dobry TVN" zawitały córki pierwszego męża wokalistki zespołu Maanam Marka Jackowskiego. Bianka, Paloma i Sonia Jackowskie wspominały w programie śniadaniowym zmarłego w 2013 roku ojca. Pięknie wypowiadały się na temat rodzica. Taki prywatnie był Marek Jackowski.
Polecamy: Monika Olejnik wspomina Korę w czwartą rocznicę śmierci. Pokazała piękne, archiwalne zdjęcia
W programie śniadaniowym gościły trzy córki Marka Jackowskiego ze związku z trzecią żoną Ewą Jackowską. Panie we wzruszających wypowiedziach wspominały ojca jako troskliwego i opiekuńczego. Na początku odpowiedziały na pytanie, jak to jest być "córkami geniusza".
No jest troszkę presji, ale ogólnie tata nigdy nam tej presji nie dał odczuć. Mogłyśmy być dla niego kimkolwiek byśmy chciały - podkreśliła najstarsza.
Średnia siostra - Paloma, dodała:
Na pewno był bardzo obecny. Oczywiście nie było go często w domu, ponieważ koncertowanał i jeżdził po Polsce. Ale ja wracał do domu, to czekał na nas, tęsknił za nami zawsze. Także na pewno bardzo przytulaśny tato - podsumowała uroczo.
Jednak najbardziej wzruszające słowa padły na koniec, kiedy córki muzyka podsumowały go słowami:
Wiem, że patrzy na nas i opiekuje się nami, tak jak robił to za życia.